– Kanada będzie bardzo, bardzo mocno sprzeciwiać się temu, by Putin zasiadł kiedykolwiek znów za tym stołem. Powrót Rosji wymagałby konsensusu, a do tego konsensusu po prostu nie dojdzie – stwierdził w wywiadzie dla Associated Press premier Kanady Stephen Harper, odnosząc się do nieobecności Rosji na spotkaniach G7.
Premier Harper udzielił wywiadu krótko przed wizytą na Ukrainie oraz podróżą na szczyt G7 w Niemczech (7-8 czerwca).
Jak podkreślał Harper w rozmowie z dziennikarzem The Associated Press, jego zdaniem "nie ma takiej możliwości, aby Rosja pod rządami Putina zmieniła się na lepsze".
– Rosja nie tylko celowo próbuje być strategicznym rywalem (...) ale też celowo przeciwdziała tym dobrym rzeczom, które usiłujemy osiągną – mówił premier Kanady.
– Nie sadzę aby Rosja pod rządami Putina przynależała do G7. Kropka (...) Powrót Rosji wymagałby konsensusu, a do tego konsensusu po prostu nie dojdzie – dodał Harper, odnosząc się do wykluczenia w zeszłym roku Rosji ze spotkań najbardziej rozwiniętych krajów świata. Rosja została wykluczona ze spotkań ze względu na dokonanie aneksji Krym oraz naruszanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Czytaj więcej:
Silny ostrzał pozycji ukraińskich pod Mariupolem, Donieckiem i Gorłówką