Rządy Francji i Rosji już kilka dni temu zgodziły się na rozwiązanie kontraktu na sprzedaż okrętów Mistral. Trwa jednak spór o sumę, jaką rząd w Paryżu ma teraz przekazać Moskwie.
Okręty wojskowe "Władywostok" i "Sewastopol" francuskie firmy wybudowały specjalnie na zamówienie Rosjan. Dostosowano je również do norm i potrzeb rosyjskiej marynarki wojennej. Wyposażono w najnowszy sprzęt i elektronikę warte miliony euro.
Ze względu na konflikt na Ukrainie kontrakt ma zostać rozwiązany i zgadzają się na to obie strony. Kwestią sporną pozostaje jednak wyliczenie strat, jakie w związku z budową okrętów poniosła marynarka rosyjska.
Rząd w Paryżu zadeklarował, że jest gotów przekazać Moskwie 785 milionów euro. Władze na Kremlu domagają się natomiast 1.163 miliarda euro i wyliczają koszty, jakie ponieśli m.in. w związku z przeszkoleniem załogi i budową infrastruktury dla śmigłowcowców (okrętów przystosowanych do bazowania na nich śmigłowców).
Francja proponuje aby koszty demontażu rosyjskiego sprzętu z francuskich okrętów podzielić na pół, na co również nie zgadza się Rosja.
Opcją wyjścia z tej trudnej sytuacji dla Francji pozostaje ewentualnie sprzedaż Mistrali do innych państw. Jako potencjalnych kupców wymienia się Kanadę, Egipt, Brazylię i Indie.
W tym miejscu Rosja znów stawia weto. Uważa bowiem, że jeśli zapłaciła za okręty, nabywając do nich część praw, to teraz powinna być również uprawniona do ewentualnych zysków ze sprzedaży Mistrali.
Dmitrij Rogozin, wicepremier Rosji odpowiedzialny za przemysł zbrojeniowy podkreślił, że jego kraj nie wyraża zgody aby bez jego aprobaty z okrętami robiono cokolwiek. „Części rufowe są nasze, mamy na nie certyfikat końcowego użytkownika" - powiedział.
Pozycja negocjatorów rosyjskich poprawi się jeszcze bardziej już w sobotę (16.05.2015r.). Wtedy właśnie mija termin 180 dni zawieszenia realizacji kontraktu związanej z cofnięciem licencji eksportowej. Od tej pory Rosjanie będą w pełni uprawnieni do występowania z roszczeniami odszkodowawczymi do Francji.
Niezrealizowany kontrakt na dostawę okrętów desantowych może zamiast oczekiwanych zysków przynieść Paryżowi nawet kilka milionów euro straty. Ostateczną, ale wcale nie najtańszą, opcją wyjścia z trudnej sytuacji jest kompletny demontaż Mistrali. Również to rozwiązanie wiązałoby się jednak z kosztami rzędu 15-20 mln euro.
Czytaj więcej:
Francja odda pieniądze za Mistrale? | Telewizja Republika
Francja zatopi warte 1.2 mld euro Mistrale? | Telewizja Republika