Zgodnie z decyzją władz greckich wszystkie grupy międzynarodowe od poniedziałku kończą swoje działania - przekazał dowódca strażaków w Grecji bryg. Michał Langner z KG PSP. Oznacza to, że polscy funkcjonariusze będą szykować się do powrotu, jednak do kraju dotrą dopiero za kilka dni.
Grupa 143 polskich strażaków wraz z 46 pojazdami wyruszyła do Grecji w ubiegłą sobotę. Jej celem było wsparcie greckich służb walczących z szalejącymi tam od kilku tygodni pożarami.
Jak przekazał PAP dowódca strażaków bryg. Michał Langner, decyzją władz greckich od poniedziałku 16 sierpnia wszystkie grupy międzynarodowe kończą swoje działania i zaczynają przygotowywać się do powrotu. Polska grupa planuje we wtorek wyruszyć w stronę granicy bułgarsko-greckiej. Do tego czasu funkcjonariusze zajmować się będą m.in. porządkowaniem sprzętu i zwijaniem obozowiska.
W piątek strażacy powinni być w kraju
- Myślę, że powrót do Polski zajmie nam kolejne dwa dni. W piątek powinniśmy być w kraju — wskazał Langner.
Ostatnie, poniedziałkowe działania strażaków będą miały na celu głównie zabezpieczenie terenu. „Większą część dnia poświęcimy na naprawę i przegląd sprzętu, uzupełnienie płynów, olejów, sprawdzanie pojazdów przed podróżą powrotną” - wymieniał funkcjonariusz PSP. Jak wskazał, strażacy mają do pokonania ponad 2 tys. km. „Nie chcielibyśmy, żeby coś nas po drodze zaskoczyło” - podkreślił.
Polska wysłała dwa moduły GFFFV
Polska skierowała do Grecji dwa moduły GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles, czyli moduł do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów) z Wrocławia i Poznania.
Obecnie w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności Unii Europejskiej Polska posiada sześć takich modułów, wyspecjalizowanych w gaszeniu pożarów lasów. Stacjonują one w miastach: Kraków, Białystok, Poznań, Olsztyn, Szczecin i Wrocław. Z sześciu modułów trzy są w stałej dyspozycji i w ciągu kilku godzin od zadysponowania mogą wyruszyć na zagraniczną misję.
Każdy moduł jest samowystarczalny — poza typowym sprzętem gaśniczym używanym przy pożarach lasów, strażacy dysponują też zapleczem logistycznym: namiotami, kuchnią polową, centrum łączności i wszystkim, co potrzebne jest do rozbicia tymczasowej bazy strażaków w terenie.