Policjanci w Norwegii w trakcie ostatniego weekendu mieli dużo pracy. Sporo kłopotów przysporzył Polak, który idąc na imprezę postanowił przebrać się za terrorystę.
W niedzielę mieszkający w Bergen Paweł Maciuszek udał się na przyjęcie halloweenowe. Polak postanowił przebrać się za coś co naprawdę przestraszy, zdecydował się więc na strój… terrorysty. Polak założył na siebie wojskową kurtkę, arafatkę, owinął się czymś co przypominano pas szahida. Polak w drodzy na imprezę „kręcił się po mieście”, odwiedził perfumerię i sieciową restaurację typu fast-food.
– Większość ludzi przystawała, żeby zrobić sobie ze mną zdjęcie i gratulowała mi świetnego kostiumu – powiedział portalowi młojanorwegia.pl Maciuszek.
W czasie, gdy Polak świetnie się bawił policja w Bergen otrzymała kilkanaście telefonów od zaniepokojonych mieszkańców. Polak został aresztowany tuż po tym, gdy wyszedł ze sklepu, w którym kupował papierosy.
Jak twierdzi norweska policja – obywatele byli prawdziwe przerażeni, a temat terroryzmu nie jest obiektem żartów.
Żartowniś rodem z Polski został ukarany grzywną w wysokości 12 tys. koron, co jest równowartością nieco ponad 5 tysięcy złotych.
– Zależało mi na tym, żeby mieć przebranie, którego nie będzie miał nikt inny. Lubię takie wyzwania, więc spędziłem nad tym sporo czasu. To Halloween, więc miało być naprawdę strasznie – tłumaczy się Polak.