Trwają protesty po egzekucji popularnego szyickiego duchownego, szejka Nimr al-Nimra. W stolicy Iranu w czasie trwania protestu, demonstranci wdarli się do ambasady i podpalili budynek.
Wczoraj władze Arabii Saudyjskiej poinformowała, że wykonano 47 wyroków śmierci, a jednym ze zgładzonych był właśnie popularny szyicki duchowny szejk Nimr al-Nimr, który w 2011 roku był centralną postacią antyrządowych protestów. Czytaj więcej
W reakcji na te wydarzenia, na ulice m.in. w Libanie i Iranie wyszły tłumy ludzi, a rzecznik irańskiego MSZ zapowiedziała, że Arabia Saudyjska zapłaci "wysoką cenę" za jego śmierć.
W Teheranie, w czasie trwania protestuje kilka osób wdarło się do budynku ambasady Arabii Saudyjskiej. Budynek został podpalony, zniszczono także okoliczne budynki. W ambasadzie w czasie najścia nie było pracowników.
Policja opanowała sytuację, a kilka osób zostało aresztowanych – potwierdzili funkcjonariusze w rozmowie z dziennikarzem stacji CNN.