Premier Portugalii Luis Montenegro przedstawił w parlamencie program swojego centroprawicowego gabinetu. Mniejszościowy rząd powstał w rezultacie przedterminowych wyborów 10 marca.
W expose premier Luis Montenegro - szef socjaldemokratów (PSD), którzy w ramach koalicji wyborczej o nazwie Sojusz Demokratyczny (AD) wygrali wybory - zapowiedział, że wśród priorytetów nowego gabinetu jest obniżenie narosłych podczas 8-letnich rządów socjalistów (PS) napięć społecznych. Nowy rząd w pierwszej kolejności zamierza porozumieć się ze strajkującymi od kilku miesięcy policjantami, nauczycielami oraz pracownikami służby zdrowia. Ogłosił też podwyższenie żołdu żołnierzom portugalskiej armii.
Premier Montenegro zadeklarował też zmniejszenie obciążeń fiskalnych dla mieszkańców Portugalii, w tym, m.in. zmniejszenie wysokości podatku dochodowego od osób fizycznych. Jednym z głównych punktów w programie rządu Montenegro jest system wsparcia finansowego dla osób do 35. roku życia w zakupie mieszkań.
Podczas sejmowej debaty nad programem rządu komuniści (PCP) oraz Blok Lewicy (BE) zapowiedzieli złożenie wniosku o wotum nieufności wobec gabinetu Montenegro.
Wprawdzie zwycięski Sojusz Demokratyczny (AD) zdobył w marcowych wyborach 80 mandatów, ale dotychczas rządzący krajem socjaliści mają tylko o dwóch posłów mniej w 230-osobowej izbie. Posłowie PS swoją postawę podczas głosowania wotum nieufności uzależniają od stanowiska władz partii wobec programu rządu Luisa Montenegro. Lider socjalistów Pedro Nuno Santos podczas debaty krytycznie ustosunkował się do programu rządowego, a postawę premiera nazwał „arogancką”. Gdyby socjaliści zagłosowali przeciwko gabinetowi Montenegro wraz ugrupowaniami radykalnej lewicy, Portugalię mogą czekać kolejne wybory.
Kluczową podczas głosowania wotum nieufności może okazać się uznawana za radykalnie prawicową partia Chega. Lider tego posiadającego 50 mandatów ugrupowania Andre Ventura powiedział podczas debaty, że „nie widzi dobrej przyszłości” dla gabinetu Montenegro.