Papież Franciszek zakończył trzydniową, bardzo intensywną pielgrzymkę do Ziemi Świętej i z lotniska w Tel Awiwie wyruszył w drogę powrotną do Rzymu. Podróż obfitowała w gesty i słowa pełne symboliki.
W trakcie podróży Franciszek odwiedził Jordanię, Autonomię Palestyńską i Izrael. Spotkał się z przywódcami wielkich religii i odwiedził najważniejsze miejsca chrześcijaństwa, judaizmu i islamu.
Pielgrzymka miała również głęboki ekumeniczny charakter. W bazylice Grobu Pańskiego papież i formalny zwierzchnik prawosławia Bartłomiej uczcili 50. rocznicę historycznego, pojednawczego spotkania Pawła VI i patriarchy Atenagorasa.
Program spotkań i ceremonii był bardzo napięty, co przyznał sam papież, uprzedzając już w drodze z Rzymu towarzyszących mu dziennikarzy, że to wyjątkowo męcząca podróż.
W trakcie pielgrzymki odprawił trzy msze: na stadionie w stolicy Jordanii Ammanie w sobotę, na Placu Żłóbka w Betlejem w niedzielę i w Wieczerniku w Jerozolimie tuż przed odlotem.
W wielu spośród kilkunastu wygłoszonych przemówień Franciszek apelował o dołożenie starań o rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego oraz o położenie kresu przemocy i przelewowi krwi w Syrii. Wzywał, by wyrzec się wszelkich gestów zaprzeczających deklarowanej woli pokoju. Sam zaś wystąpił z nieoczekiwaną inicjatywą pokojową, zapraszając do Watykanu na wspólną modlitwę o pokój prezydenta Izraela Szimona Peresa i przywódcę Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa. Obaj natychmiast przyjęli zaproszenie. Wszystko wskazuje na to, że to nadzwyczajne spotkanie odbędzie się jeszcze w czerwcu.
Odwiedzając wielkiego muftiego Jerozolimy, Franciszek zapewnił o wielkim szacunku do islamu i wezwał: „miłujmy się wzajemnie”. Następnie podczas spotkania z naczelnymi rabinami Izraela apelował do strony żydowskiej o współpracę na rzecz pokoju oraz o wspólny wysiłek, by przeciwstawić się wszelkim formom antysemityzmu i dyskryminacji.
W zgodnej opinii komentatorów najbardziej poruszające były słowa, jakie papież wypowiedział w Instytucie Pamięci o Holokauście Yad Vashem. Całował tam w ręce obecnych na ceremonii ocalałych z Zagłady i pytał w przemówieniu: „Kim jesteś człowieku? Do jakiej potworności byłeś zdolny?”.
Papież modlił się przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie oraz przy wzniesionym przez władze Izraela murze w Betlejem w Autonomii Palestyńskiej.