Armia francuska zajmuje się trenowaniem ptaków łownych do łapania i strącania dronów wlatujących do stref zakazanych dla ruchu tych urządzeń w przestrzeni miejskiej.
Cztery osobniki orła przedniego „odbywają” szkolenie wojskowe z walki z dronami typu komercyjnego, jakie każdy może złożyć lub kupić w sklepie i wlecieć do strefy zakazanej, na przykład pałac prezydencki. Jak mówi Jean-Christopge Zimmerman, generał w siłach powietrznych Francji, orły są w stanie wyśledzić drona z dystansu nawet kilku kilometrów i zneutralizować go. Pomysł został zainspirowany przez policję holenderską, która podobną metodę walki z dronami przyjęła już wcześniej. W tym celu orły zaczynają być oswajane z dronami jeszcze przed momentem wyklucia. Chęć ataku wyrabia się w orłach przez przymocowanie do drona kawałka mięsa, który orzeł chce upolować.
Zwalczanie dronów opiera się na podobnej metodzie co wykorzystanie ptaków drapieżnych do radzenia sobie z ptakami na lotniskach, gdzie mogłyby uszkodzić samoloty.
Jednym z powodów wzmożonych prac nad ochroną przed dronami może być nasilenie ataków terrorystyczych we Francji oraz ryzyko ich wykorzystania w takim celu. W ostatnich latach odnotowano przypadki niebezpiecznych i niejasnych przykładów użycia dronów do przelotów w pobliżu obiektów chronionych.