Przejdź do treści
Orban szydzi z Tuska: Wstydzą się go nawet we własnym kraju
Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

Nie pozwolimy, by lewica wciągnęła nas w wojnę, która toczy się na Ukrainie – oświadczył we wtorek premier Węgier Viktor Orban w przemówieniu z okazji święta narodowego. Skrytykował opozycję za zaproszenie z tej okazji Donalda Tuska.

Według Orbana przedstawiciele zjednoczonej opozycji „w krańcowej rozpaczy” zaprosili Tuska, „Polaka, którego wstydzą się nawet w jego własnym kraju, który najpierw rozbił w Polsce swoją partię, a potem Europejską Partię Ludową w Brukseli”. Jak ocenił, Tusk to „czarny kot, który tylko przynosi nieszczęście”.

We wtorek w Budapeszcie odbyły się dwie manifestacje - zwolenników współrządzącego Fideszu, ugrupowania Orbana, oraz sympatyków opozycji. Gościem na drugiej demonstracji był lider PO, przewodniczący EPL Donald Tusk. W wystąpieniu powiedział on, że "dzisiaj musimy bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć: nie chcemy Putina na Ukrainie, nie chcemy Putina w Europie". Życzył opozycji zwycięstwa wyborczego. Jesteście nadzieją wolnego świata - mówił.

Orban podkreślił, że jego partia, od 12 lat rządząca w koalicji z Chrześcijańsko-Demokratyczną Partią Ludową (KDNP), musi wygrać wybory parlamentarne 3 kwietnia, bo wtedy na Węgrzech będzie „pokój, bezpieczeństwo i spokój”.

To nie „pora na amatorów”, „nie czas na dyletantów” – zaznaczył premier, podkreślając: „My nie jesteśmy początkujący”.

Odnosząc się do słów kandydata opozycji na premiera Petera Marki-Zaya - który powiedział, że wysłałby węgierskich żołnierzy na Ukrainę, gdyby taka była decyzja NATO - oświadczył, że lewica chce wysłać na front węgierskich żołnierzy i broń.

„Nie pozwolimy na to. Nie pozwolimy, żeby lewica wciągnęła Węgry w tę wojnę. Nie pozwolimy, by lewica uczyniła wojskowy cel z Węgier oraz z Węgrów żyjących w kraju i poza jego granicami” – oznajmił, zapewniając, że partie rządzące są wystarczająco silne, by przeciwstawić się „planom lewicy i stojącym za nią wichrzycielom”.

Dodał, że Węgry leżą „na granicy światów, nie rozumiemy tu wojen i nie są one toczone w naszym interesie, a ktokolwiek wygra, my na tym tracimy”. „Europa Środkowa jest tylko szachownicą dla mocarstw światowych, a Węgry tylko jedną z figur. Jeśli ich cele będą tego wymagać, poświęcą nas” – ocenił.

„Pokojowa prawica czy prowojenna lewica? Budowanie czy niszczenie? Naprzód czy do tyłu? My mówimy, że trzeba zachować pokój i bezpieczeństwo na Węgrzech. Ten, kto głosuje za pokojem i bezpieczeństwem, głosuje na nas” – oświadczył.

Sondaże z drugiej połowy lutego wskazują na przewagę Fideszu-KDNP. Według badania Medianu na Fidesz-KDNP chce głosować 49 proc. ankietowanych, a na zjednoczoną opozycję 43 proc., według ośrodka Republikon - odpowiednio 48 i 46 proc., a według instytutu Nezoepont 50 i 43 proc.

PAP

Wiadomości

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Szokujące słowa ekologa! Niemiecki wywiad werbował do protestów przeciwko budowie zbiorników retencyjnych!

Trump i Duda spotkają się w Amerykańskiej Częstochowie – kluczowe wydarzenie przed wyborami w USA

Dzisiaj informacje TV Republika

Dlaczego luksusowy resort w Jeleniej Górze przerwał wał powodziowy?

Kowalski: Tusk powinien być natychmiast zdymisjonowany

Myślano, że obok wiecu Trumpa są materiały wybuchowe. Policja wkroczyła do akcji

Jak doszło do eksplozji pagerów Hezbollahu?

Najnowsze

Zła i dobra wiadomość. Co z Wrocławiem?

Zmarł Toto Schillaci, bohater mistrzostw świata 1990

Libicki: Henning-Kloska wykazała się całkowitym brakiem wyczucia

Nie wstyd panu, panie Donaldzie?

Kosztowniak: Chaos, dezinformacja, degrengolada i upadek - tak w sytuacji kryzysowej działa Tusk

Wrocław czeka ale nie ludzie. Bez wytchnienia umacniają wały

Uruchomiono dwa kolejne poldery zalewowe pod Wrocławiem

Usuwanie skutków powodzi. Jakie uprawnienia ma twój pracodawca?