Spółka Nord Stream 2 AG, operator budowanego przez rosyjski Gazprom gazociągu Nord Stream 2, planuje już w grudniu wznowić układanie gazociągu w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec. Mimo groźby wielu amerykańskich sankcji.
- Możemy to potwierdzić. Planujemy w tym roku wznowienie prac przy układaniu rur, z wykorzystaniem statków z kotwicami, w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec - oświadczyła spółka Nord Stream 2 AG w specjalnym komunikacie dla mediów.
O możliwym wznowieniu budowy poinformowały główne media w Niemczech. Budowa ma zostać wznowiona już 5 grudnia, na południe od strefy Adlergrund.
Operator gazociągu wcześniej zwracał się do Danii z wnioskiem o możliwość kontynuowania budowy gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu przy pomocy układających rury statków z kotwicami. Dania zaakceptowała tę prośbę.
Pod koniec 2019 roku prezydent USA Donald Trump zalegalizował karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2.
W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim.
Rosja zapowiadała ukończenie prac własnymi siłami. Za główną jednostkę, która może je prowadzić uważany jest statek Akademik Czerski.
Gazociąg Nord Stream 2 jest gotowy w 94 proc., ale od grudnia 2019 roku nie prowadziło się przy nim żadnych prac z obawy o sankcje.