Operacja sił specjalnych USA na bazę Al-Kaidy w Jemenie była autoryzowana przez Donalda Trumpa

Strona amerykańska informuje, że zginęło co najmniej 14 domniemanych bojowników Al-Kaidy i jeden amerykański żołnierz.
Według Centralnego Dowództwa w walkach rannych zostało ponadto trzech żołnierzy. Czwarty żołnierz odniósł obrażenia w wyniku „twardego lądowania” śmigłowca, niedaleko miejsca starć.
Strona amerykańska twierdzi, że celem operacji było zebranie informacji wywiadowczych o Al-Kaidzie. Siły specjalne Stanów Zjednoczonych nie wzięły żadnych zakładników.
W Jemenie od 2011 roku trwa wojna. Południowa część kraju, będąca pod przewodnictwem rządu - popieranego przez Arabię Saudyjską, Stany Zjednoczone Ameryki i arabską koalicję sunnicką - walczy z ruchem Huti, którego celem jest obalenie prezydenta Al-Hadiego i przywrócenie rządów Salaha.