Oligarcha Achmetow: Rosja to agresor, a Putin to zbrodniarz wojenny

Najbogatszy obywatel Ukrainy Rinat Achmetow publicznie nazwał Rosję agresorem, a prezydenta Władimira Putina - zbrodniarzem wojennym.
„Rosja to kraj agresor, a Putin – zbrodniarz wojenny. Ukraina zawsze była krajem pokojowym i nigdy na nikogo nie napadała. Dziś w naszym kraju są niszczone wsie, miasta i infrastruktura, giną i umierają pokojowo nastawieni ludzie” – napisał oligarcha w odpowiedzi na prośbę portalu Ekonomiczna Prawda.
Dodał, że wszelkie kontakty między jego biznesem a Rosją zostały zerwane, nie prowadzi z nią żadnych interesów, ani nie ma na jej terytorium żadnych aktywów.
Pytany przez portal, czy jako najbogatszy Ukrainiec pomaga ukraińskiej armii, Achmetow odpowiedział, że „pomaga Ukrainie, ukraińskiej armii bronić suwerenności naszego kraju i zwyciężać, a Ukraińcom przetrwać i wytrzymać”.
Achmetow działa m.in. w branży metalurgicznej i energetycznej oraz w mediach. Jest też właścicielem klubu piłkarskiego Szachtar Donieck.
CZYTAJ: ONZ: Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 351 cywilów
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Niemiecka gazeta szkaluje Polskę za obronę wschodniej granicy. Domaga się przyznawania podsyłanym przez Łukaszenkę migrantom azylu
Ziobro komentuje wyrok TSUE: Polakom nie wolno zmieniać sądownictwa, jeśli nie jest to po myśli Brukseli
Prezydent Nawrocki odniósł się do błazenady ministra Sikorskiego przed Białym Domem. "Apeluję o powagę"
Wyjątkowy tupet Domańskiego. Minister finansów za groźbę obniżenia ratingu obwinia prezydenta Nawrockiego
Marta Nawrocka zachwyca elegancją podczas wizyty w Watykanie! Ekspertka oceniła stylizację Pierwszej Damy
"Puźniki już nie istnieją, zostały wymazane z pamięci". Dziś pogrzeb ekshumowanych ofiar zbrodni wołyńskiej
Najnowsze

Narodowe Czytanie poezji Jana Kochanowskiego z udziałem Pary Prezydenckiej [TRANSMISJA]

Ziobro komentuje wyrok TSUE: Polakom nie wolno zmieniać sądownictwa, jeśli nie jest to po myśli Brukseli

Prezydent Nawrocki odniósł się do błazenady ministra Sikorskiego przed Białym Domem. "Apeluję o powagę"
