Ukraina: Potężna rosyjska dywizja pancerna zmierza ku Zaporożu

Rosyjska 90. Dywizja Pancerna, licząca około 25 tys. żołnierzy i setki czołgów T-90M, zostaje przerzucona na południe frontu w Doniecku, zagrażając miastu Zaporoże. Po zdobyciu 75 km od stycznia, siły rosyjskie znajdują się zaledwie 35 km od Pokrowska, wykorzystując słabo broniony sektor, podczas gdy Ukraina wzmacnia obronę, kopiąc okopy i budując fortyfikacje.
Podczas gdy międzynarodowa uwaga skupia się na ciężkich walkach na wschodzie Ukrainy wokół Pokrowska i Kostantyniwki, rosyjskie wojska powoli, ale systematycznie posuwają się na południu obwodu donieckiego, zbliżając się do linii obrony prowadzącej bezpośrednio do Zaporoża – miasta zamieszkanego przez ponad 700 tys. osób. Ten mniej medialny front, przebiegający przez pola i lasy, oferuje Rosjanom niemal swobodny korytarz ataku z mniejszą liczbą przeszkód taktycznych.
W rejonie Pokrowska, uznawanego za „twierdzę” w Donbasie, Rosja skoncentrowała znaczną część sił, mając na celu otwarcie drogi do zachodnich aglomeracji, w tym Kramatorska i Słowiańska – strategicznych bastionów ukraińskiej obrony. Ta koncentracja na wschodzie osłabiła południową flankę, co Rosjanie wykorzystują, wprowadzając elitarną 90. Dywizję Pancerną, największą formację pancerną armii rosyjskiej.
Od zajęcia Kurachowe w styczniu rosyjskie siły przesunęły się około 75 km na zachód, docierając do 35 km od Pokrowska – kluczowego punktu przed wejściem do metropolii Zaporoża. 15 km od obecnych pozycji znajduje się rzeka Woczna, ważna naturalna przeszkoda, ale możliwa do pokonania dla sił zmechanizowanych. Analityk wojskowy podkreśla, że choć obszar jest obecnie wiejski i pozbawiony dużych miast, rosyjski zysk ma daleko idące konsekwencje.
Rosjanie zajmują strefę niepriorytetowo bronioną, a ukraińskie linie są tu kruche. Jeśli przebiją się i obejdą Pokrowsk, Zaporoże może stać się realnym celem – ostrzega.
W odpowiedzi na zagrożenie ukraińska armia w ostatnich tygodniach rozpoczęła umacnianie pozycji na zachód od Pokrowska, budując linie okopów, przeszkody przeciwpancerne i fortyfikacje polowe. Jednak siły w tym sektorze są ograniczone, zwłaszcza po wycofaniu doświadczonej 72. Brygady Zmechanizowanej z pierwszej linii, co pozostawiło młodsze i mniej wyszkolone jednostki.
Tymczasem 90. Dywizja Pancerna, do niedawna działająca na północy południowego frontu donieckiego, została przemieszczona na południe, by wspomóc ofensywę, gdzie lżejsze jednostki rosyjskie utknęły w obliczu ukraińskiej obrony.
Ta redystrybucja może zmienić bilans sił. Możliwe, że Rosjanie wymuszą nową oś ataku w nadchodzących miesiącach, z Pokrowskiem jako punktem oparcia i Zaporożem w zasięgu – dodaje analityk.
Na razie żadne duże miejscowości nie są bezpośrednio zagrożone, ale ryzyko rośnie z każdym dniem. Podczas gdy media skupiają się na widowiskowych walkach na wschodzie, na południu toczy się cicha bitwa, która może mieć znaczący wpływ na ogólny balans frontu. Gdyby Zaporoże znalazło się w zasięgu rosyjskiej artylerii, ucierpiałaby nie tylko ukraińska infrastruktura krytyczna, ale także morale ludności.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB