– W lesie nieopodal Witebska w północno-wschodniej Białorusi po raz kolejny znaleziono ludzkie kości i różne przedmioty. Mogą to być nieznane dotąd masowe groby ofiar represji stalinowskich, rozkopane przez wandali – podaje Radio Swaboda.
– Doły, a wokół nich rozrzucone ludzkie kości, czaszki z dziurkami w potylicy. W niektórych zachowały się zęby, nawet skóra. I różne przedmioty: grzebyki, okulary, dużo gumowych butów. Nie patrzyłem długo, bo to było straszne - wrażenie, jakbyś chodził po rozgrabionych grobach – mówił w Radiu Swaboda Jury Sadkou, lokalny mieszkaniec, który przypadkowo odnalazł szczątki podczas spaceru po lesie.
Po odnalezieniu fragmentów ludzkiego działa, Sadkou zadzwonił na tamtejszą milicję, ale – jak relacjonował – zabrali kilka kości, kilka czaszek i pojechali". Radio Swaboda opublikowało zdjęcia, na których widać porozrzucane kości i fragmenty ludzkiego szkieletu, w tym także czaszki.