Temat afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskich nie przycicha. Wręcz przeciwnie. Szum wokół niej robi się coraz głośniejszy. Na jaw co i rusz wychodzą nowe fakty. Chociażby to, że Pier Antonio Panzeri, były włoski eurodeputowany, aresztowany w ramach śledztwa w sprawie korupcji w Strasburgu, zawarł ugodę z belgijską prokuraturą. Jaki? Otóż, ma on dostać niższy wyrok w zamian za informacje o łapówkach.
Zgodnie z komunikatem prasowym belgijskiej prokuratury, cytowanym przez brukselski portal informacyjny Politico, Panzeri przekaże śledczym kluczowe dla toczącego się śledztwa szczegóły. Były włoski lewicowy europoseł poda m.in. informacje na temat ustaleń finansowych, zaangażowanych krajach, beneficjentach i zaangażowanych osobach.
Zobacz też: Müller w Republice: o hipokryzji w PE trzeba mówić, koniec z obłudą
Panzeri zgodził się również ujawnić, kogo sam przekupywał.
W zamian za współpracę Panzeri otrzyma mniejszy wyrok, w tym karę więzienia, grzywnę i konfiskatę mienia, które nabył w nielegalny sposób, a którego wartość jest szacowana na 1 mln euro.
W grudniu Panzeriemu postawiono zarzuty udziału w organizacji przestępczej, prania pieniędzy i korupcji.
W związku ze śledztwem w sprawie skandalu korupcyjnego w belgijskim areszcie pozostaje również była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili z Grecji.
Polecamy również: Tarczyński ostro w Strasburgu: nie pozwolimy, aby Polska była opluwana! [wideo]
Dziś w godzinach porannych Panzeri wycofał apelację od decyzji o tymczasowym aresztowaniu go w związku ze śledztwem w sprawie afery korupcyjnej w PE, którego tłem jest lobbing na rzecz Kataru i Maroka.