Obóz prezydencki wygrywa wybory lokalne na Ukrainie. OBWE: Wybory uczciwe i dobrze zorganizowane
Po niedzielnych wyborach samorządowych na Ukrainie zwycięstwo należy do obozu władzy zgrupowanego wokół prezydenta Petro Poroszenki. Na zachodzie górują nacjonaliści z partii Swoboda, natomiast na wschodzie do władzy wracają współpracownicy obalonego prezydenta Wiktora Janukowicza.
Według sondaży exit poll, w większości rad miejskich i obwodowych zwycięstwo odniosły ugrupowania związane z obozem prezydenta Petra Poroszenki. Przede wszystkim chodzi o partie Nasz Kraj. Powstałą ona przy wsparciu administracji prezydenta i zjednoczyła ok. 60 obecnych oraz były merów ukraińskich miast.
W zachodnich regionach Ukrainy zwycięstwo przypadło nacjonalistycznej partii Swoboda Ołeha Tiahnyboka. Natomiast na wschodzie kraju sukces odniósł prorosyjski Blok Opozycyjny, który powstał po rozpadzie Partii Regionów, kierowanej przez obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Blok Opozycyjny wygrał m.in. w Słowiańsku położonym w obwodzie donieckim. Miasto zostało odbite z rąk wspieranych przez Rosję separatystów w lipcu ubiegłego roku.
Obwody charkowski i dniepropietrowskie prawdopodobnie będą rządzone przez ugrupowania związane z oligarchą Ihorem Kołomojskim, który tworzył bataliony ochotnicze do walki z rebeliantami w Donbasie.
Zmiana ordynacji wyborczej i druga tura merów
Po zmianie ordynacji wyborczej w miastach liczących więcej niż 90 tys. mieszkańców przewidziana jest druga tura wyborów mera, o ile żadnej z kandydatów w pierwszej turze nie otrzyma powyżej 50 proc. głosów.
Druga tura ma odbyć się 15 listopada, a dotyczyć będzie niemal wszystkich największych miast na Ukrainie, z wyjątkiem Charkowa, gdzie zwyciężył obecny mer Hennadij Kernes. Polityk wcześniej związany z Partią Regionów Janukowycza w pierwszej turze uzyskał ponad 50 proc. głosów.
W Kijowie liderem głosowania jest obecny mer Witalij Kliczko, na którego zagłosowało ponad 40 proc. wyborów. Nie wiadomo jednak kto zmierzy się z Kilczko w drugiej turze, bo aż czterech kandydatów otrzymało podobną liczbę głosów.
W drugiej turze wyborów mera Dniepropietrowska zmierzą się kandydat Bloku Opozycyjnego, były wicepremier Ołeksandr Wiłkuł oraz związany z otoczeniem oligarchy Kołomojskiego Borys Filatow.
Natomiast we Lwowie obecny mer Andrij Sadowyj będzie musiał walczyć o zwycięstwo w drugiej turze z politykiem nacjonalistycznej Swobody Rusłanem Koszułynskim.
Niska frekwencja i ocena OBWE
Podczas wyborów samorządowych na Ukrainie do urn poszło ponad 46 proc. wyborców. Zdaniem ekspertów to niska frekwencja, której powodem są m.in. niedoskonałe prawo wyborcze oraz brak zaufania społeczeństwa do polityków.
Wybory samorządowe nie odbyły się na okupowanym przez Rosję Krymie oraz na obszarach Donbasu, które wciąż są pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów.
Z kolei Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oceniła, że „niedzielne wybory samorządowe na Ukrainie odpowiadały standardom demokratycznym”. Obserwatorzy monitorowali ukraiński proces wyborczy
– Ogółem kampania pokazała wierność procesom demokratycznym – oceniła na konferencji prasowej w Kijowie szefowa misji OBWE Tana de Zulueta.
OBWE oceniła, że wybory były uczciwe i dobrze zorganizowane, jednak Ukraina powinna dążyć do dalszej poprawy procesu wyborczego.
CZYTAJ TAKŻE:
Wybory na Ukrainie. Exit poll: Zwycięża Blok Petra Poroszenki