Obama krytykuje prawo o powszechnym dostępie do broni w USA
Barack Obama przyznał, że największym problemem okresu jego prezydentury jest amerykańskie prawo, dające obywatelom niemal nieograniczony dostęp do broni. Prezydent podkreślił również, iż znacznie więcej osób ginie w wyniku morderstw popełnionych przy użyciu broni, niż w zamachach terrorystycznych.
– Gdy spojrzymy na liczbę Amerykanów, którzy zginęli w wyniku terroryzmu od 11 września to było ich mniej niż 100 osób. W tym czasie w wyniku masowych morderstw z użyciem broni palnej zginęły dziesiątki tysięcy. Trudności zmiany prawa w tym względzie są dla mnie niewątpliwie powodem do zmartwień, jednak nie oznacza to, że przestanę działać w tym kierunku w pozostałych 18 miesiącach prezydentury – powiedział w wywiadzie udzielonym stacji BBC, Barack Obama.
Prezydent podkreślił, że prawo nie ulega niestety zmianom nawet w wyniku licznych tragedii dokonanych przy użyciu broni. Problem jest rzeczywiście bardzo poważny. Nawet około godziny po udzieleniu wywiadu miał miejsce atak, w którym uzbrojony mężczyzna zaczął strzelać do bezbronnych osób oglądających film w jednym z kin w Luizjanie. Życie straciły tam co najmniej trzy osoby.
Wizyta Obamy w Kenii
W piątek prezydent Obama rozpoczął wizytę w kraju swojego nieżyjącego ojca, Kenii. Będzie to jego pierwsza wizyta, od kiedy został prezydentem USA. Wcześniej mimo licznych wizyt w państwach afrykańskich nie odwiedzał on Kenii. Było to związane z licznymi zarzutami stawianymi obecnemu prezydentowi Uhuru Kenyattcie. Ponieważ został on niedawno oczyszczony z większości zarzucanych mu przestępstw, amerykański prezydent zdecydował się wreszcie odwiedzić Kenię.
Czytaj więcej:
Dzisiaj po południu - o dostępie do broni w Polsce
Insp. Waszczuk: Należy ułatwiać dostęp do broni ludziom, którzy chcą zaangażować się w obronę kraju
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty