Norwegia boi się aktów sabotażu. Gdzie może dojść do ataków dronów?
Niektóre kraje są bardziej narażone na ataki Moskwy. - Groźba wystąpienia sabotażu jest bardziej realna, szczególnie narażone są obiekty energetyczne oraz wojskowe. Obszar północnej Norwegii jest ważny dla Rosji - oceniły norweskie służby specjalne PST, ogłaszając, że przejmą śledztwa w sprawie lotów niezidentyfikowanych dronów nad infrastrukturą krytyczną kraju, do których dochodziło w ostatnich dniach.
Jak podkreśliła na konferencji prasowej wiceszefowa PST Hedvig Moe, „jeśli akt sabotażu zostanie przeprowadzony, to stanie się to w taki sposób, aby trudno było ocenić, kto za nim stoi”. Dodała, że po wprowadzeniu przez Zachód sankcji Rosja, „prowadząc w Norwegii działalność wywiadowczą, może więcej zyskać niż stracić”. Odnosząc się do lotów dronami nad infrastrukturą krytyczną, Moe stwierdziła, że nie jest to nowe zjawisko. - Ostatnio obserwujemy jednak wzrost liczby takich przypadków – podkreśliła Moe.
Norveç’te Bergen Havaalanı dron nedeniyle bir süreliğine kapatıldı https://t.co/8Aacwlagnb
— deebi.net (@DeebiNet) October 19, 2022
W nocy z wtorku na środę w związku z informacją o niezidentyfikowanym obiekcie latającym zamknięto lotnisko w Bergen na południowym zachodzie Norwegii. W poniedziałek policja zatrzymała kolejnego Rosjanina w Hammerfest na północy kraju pod zarzutem robienia zdjęć dronem na archipelagu arktycznym Svalbard. Według portalu The Barents Observer mężczyzna ma także brytyjskie obywatelstwo i jest synem sojusznika prezydenta Rosji Władimira Putina. W ostatnich dniach w kilku podobnych sprawach aresztowano sześciu rosyjskich obywateli.
Moe poinformowała o przejęciu przez służby PST nadzoru nad śledztwami w sprawie przelotów dronów. - Możemy zastanowić się, w jakim celu prowadzone są takie działania. Może to być szpiegostwo albo próba wywołania niepewności co do zdolności Norwegii w kwestii dostarczania ropy i gazy Europie – oświadczyła Norweżka.