Nord Stream. Wycieki z gazociągów nie były przypadkiem. Znamy prawdę
Przypadek czy sabotaż? Tak brzmiało pytanie, które nasuwało się całemu światu, gdy pojawiły się doniesienia o wyciekach z gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. "Wstępne dochodzenie potwierdza, że w duńskiej wyłącznej strefie ekonomicznej doszło do rozległych zniszczeń Nord Stream 1 oraz 2, które zostały spowodowane potężnymi eksplozjami", przekazała dziś duńska policja.
W ostatnich dniach śledczy przy wsparciu wojska oraz służb specjalnych PET dokonali badania uszkodzeń gazociągów na dnie morza.
Jak podkreślono, kopenhaska policja oraz służby PET powołały wspólną grupę dochodzeniową w celu kontynuowania śledztwa. Dodano także, że "jest zbyt wcześnie, aby mówić o ramach międzynarodowej współpracy ze Szwecją oraz Niemcami".
Pisaliśmy wcześniej: „Wybuchy na gazociągach to sabotaż”. Kreml planował to kilka lat temu?
Wcześniej szwedzka prokuratura sceptycznie wyraziła się wobec pomysłu powołania wspólnego zespołu dochodzeniowego z Niemcami.
Policja przekazała również, że "nie wiadomo, kiedy można spodziewać się zakończenia śledztwa".
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
SPRAWDŹ TO!
Prof. Cenckiewicz wzywa do odwieszenia zasadniczej służby wojskowej. Prezydent zabrał głos
Dziennikarz Republiki ma proces za zadanie pytania! "Cegła po cegle budujemy Dom Wolnego Słowa"
Nowy sondaż: Polacy mają dość! Tusk NIE realizuje swoich obietnic