Coraz bardziej niepokojące informacje dotyczące wirusa Zika napływają z Ameryki Łacińskiej. Władze Brazylii oficjalnie potwierdziły, że wykryto wirus w ślinie i moczu pacjentów. Z kolei w Portoryko chory doznał rozległego paraliżu po ugryzieniu przez komara.
Do niedawna sądzono, że wirus Zika rozprzestrzenia się wyłącznie poprzez ugryzienie komara. Jednak w ostatnim czasie Amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom potwierdziło pierwszy przypadek przeniesienia wirusa Zika drogą płciową.
Przypadek przeniesienia wirusa drogą płciową zanotowali lekarze w Teksasie. Mężczyzna, u którego wykryto wirus, nie podróżował do miejsc, gdzie odnotowano przypadki Zika. Odbył natomiast stosunek seksualny z kobietą, która wróciła z Wenezueli. To pierwszy taki przypadek, ponieważ wcześniej lekarze tylko podejrzewali taką możliwość. CZYTAJ WIĘCEJ
W ubiegłym tygodniu pojawiły się również informacje, według których wirus przenosi się także podczas transfuzji krwi. Jak oceniają naukowcy, możliwość zarażenia się Zika poprzez płyny ustrojowe może znacząco utrudnić opanowanie choroby.
Z kolei w Portoryko władze ogłosiły stan zagrożenia publicznego. Potwierdzono tam 22 przypadki choroby. Jednak najbardziej niepokojący przypadek dotyczy mężczyzny, który został najprawdopodobniej ugryziony przez komara. Wkrótce po tym doznał częściowego, rozległego paraliżu. Według lekarzy wirus spowodował wyzwolenie się procesów autoimmunologicznych, co oznacza, że organizm sam siebie zaczął atakować.
Wirus Zika wykryto już w 20 krajach, głównie w Ameryce Południowej i Środkowej. Najbardziej dotkniętym krajem jest Brazylia. Jednak wirus dotarł także do Europy. Przypadki choroby odnotowano m.in. w Hiszpanii, Danii i Niemczech. Światowa Organizacja Zdrowa szacuje, że w przyszłym roku na świecie może być ok. 4 mln osób zarażonych Zika na kontynentach amerykańskich.