Przez długie lata niemiecki przemysł stawiany był za wzór i uważany za jeden z filarów europejskiej gospodarki. Problemy, które się przez ostatnie lata nawarstwiały spowodowały jednak, że prawie co trzecia niemiecka firma przemysłowa planuje przenieść miejsca pracy za granicę z powodu niekorzystnych warunków działania w kraju.
Wzrost biurokratyzacji, wysokie ceny energii oraz brak wykwalifikowanej siły roboczej to główne bolączki niemieckiego przemysłu. Jak wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez firmę konsultingową EY, może to przynieść bardzo poważne konsekwencje.
Wyniki badania, opublikowane kilka dni temu w raporcie "Niemcy jako miejsce lokalizacji inwestycji dla biznesu" są jednoznaczne. Spośród 115 ankietowanych firm przemysłowych, aż 45 procent wyraziło zamiar otwierania nowych zakładów poza Niemcami, podczas gdy tylko 13 procent rozważa inwestycje w obrębie kraju. Sytuacja ta staje się coraz bardziej problematyczna, szczególnie dla firm planujących rozwój lub otwieranie nowych linii produkcyjnych - pisze niezalezna.p..
Uciążliwa biurokracja
Dla wielu niemieckich przedsiębiorców ograniczenia biurokratyczne są czynnikiem paraliżującym rozwój - aż 70 procent ankietowanych menedżerów wskazało je jako jedną z trzech najważniejszych przeszkód na drodze do ożywienia gospodarczego. Problem biurokracji oraz rosnące trudności w zatrudnianiu wykwalifikowanej kadry zmuszają więc firmy do poszukiwania bardziej sprzyjających warunków za granicą, gdzie mogą liczyć na mniej skomplikowane procedury administracyjne i większy dostęp do wykwalifikowanych specjalistów.
Z raportu EY wynika, że 29 procent niemieckich firm planuje przenieść część swojej działalności i miejsc pracy za granicę. To niepokojące zjawisko pokazuje, że Niemcy stają się dla przemysłu coraz mniej konkurencyjne. Tylko cztery procent firm wyraziło chęć przywrócenia miejsc pracy z zagranicy do Niemiec, co sugeruje, że kraj nie jest obecnie postrzegany jako atrakcyjne miejsce do inwestowania.
Pogarszająca się sytuacja gospodarcza również nie sprzyja poprawie tego stanu rzeczy. 84 procent respondentów negatywnie oceniło kondycję gospodarczą Niemiec, co jeszcze bardziej wpływa na zniechęcenie przedsiębiorstw do inwestycji na rodzimym rynku.
Panika w niemieckim przemyśle motoryzacyjnym
Masowe przenoszenie miejsc pracy za granicę może mieć dalekosiężne skutki dla niemieckiej gospodarki. Z jednej strony, kraj traci swoją dotychczasową przewagę konkurencyjną, jaką była stabilność i silne zaplecze przemysłowe. Z drugiej strony, przenoszenie zakładów pracy może wpłynąć na rynek pracy i przyczynić się do wzrostu bezrobocia. Utrata miejsc pracy nie tylko osłabi niemiecki rynek, ale również może wpłynąć na spadek wpływów podatkowych oraz osłabienie lokalnych gospodarek, zwłaszcza w regionach silnie zależnych od przemysłu.
Zdaniem ekspertów rozwiązanie problemów, z jakimi obecnie boryka się niemiecka gospodarka, wymaga długofalowej strategii, która pozwoli na poprawę warunków działalności firm i uczyni kraj ponownie atrakcyjnym miejscem do inwestowania.
Potężny kryzys Volkswagena. Zamyka fabryki, zwalnia tysiące ludzi
Źródło: niezalezna.pl