Iran: Susza gorsza niż wojna – Teheranowi grozi ewakuacja 10 mln osób
Iran stoi w obliczu najgorszego kryzysu wodnego w historii – zbiorniki Teheranu wystarczą na siedem dni. Jeśli nie będzie deszczu, stolica z 10 milionami mieszkańców może zostać ewakuowana – przyznał prezydent Masoud Pezeshkian.
Zbiorniki wodne zasilające Teheran – miasto liczące 10 milionów mieszkańców – gwarantują jedynie siedem dni dostaw wody pitnej. Jeśli w tym czasie nie spadnie deszcz, stolica Iranu może zostać ewakuowana – podały władze kraju.
Sytuacja jest krytyczna w całym państwie. W Mashhad, drugim co do wielkości mieście, zbiorniki są wypełnione poniżej 3%, a 19 głównych zapór w kraju znajduje się na granicy całkowitego wyschnięcia. Nawet archeolodzy alarmują, że akwen pod Persepolis – starożytną stolicą perską i mauzoleum Dariusza Wielkiego – opróżnił się do poziomu grożącego zapadnięciem się zabytkowego miasta.
Prezydent Masoud Pezeshkian publicznie przyznał, że sytuacja „przekracza kryzys”. W rzadko spotykanym tonie gniewu oświadczył przed parlamentem, że reżim nie jest w stanie odwrócić katastrofy spowodowanej dekadami chaotycznego zarządzania, niekontrolowanej urbanizacji i systematycznego bagatelizowania problemu.
Jeśli ktoś uważa, że ma rozwiązanie, oddaję mu całą władzę – oświadczył.
Wprowadzono już cięcia i racjonowanie wody. Uniwersytety zamknęły prysznice w akademikach, w biedniejszych dzielnicach drastycznie spadło ciśnienie, a tysiące rodzin zaczęły gromadzić zapasy wody w obliczu groźby całkowitego odcięcia.
Irańscy eksperci na emigracji od dwudziestu lat ostrzegali przed tym scenariuszem. Były szef ds. środowiska Kaveh Madani, zmuszony do wyjazdu po oskarżeniu o „bankructwo wodne” kraju, przypomniał w rozmowie z The Telegraph, że Iran przeżywa szósty rok z rzędu suszę i wyczerpał zarówno „konto bieżące” (zbiorniki), jak i „konto oszczędnościowe” (akweny).
Do strukturalnego załamania dochodzą czynniki zewnętrzne: Izrael wykorzystuje tragedię do demonstracji przewagi technologicznej, a w czerwcu bombardowanie uszkodziło kluczowy wodociąg w północnym Teheranie, pozbawiając wody tysiące mieszkańców. Irańska prasa, mimo cenzury, przyznaje fakty: „Miasto żyje na krawędzi cudu” – napisał dziennik Jahan-e-Sanat, dodając: „Dziś modlimy się o deszcz, by móc dalej żyć”.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze