Niemiecki rząd finansuje materiały negujące rasizm wobec białych

i,finansuje z publicznych środków materiały, które głoszą, że „biali ludzie nie doświadczają rasizmu”, a nawet usprawiedliwiają dyskryminacyjne zachowania młodych imigrantów ich „własnymi doświadczeniami dyskryminacji”. Doniesienia te, ujawnione przez Apollo News, wskazują na szerokie rozpowszechnianie kontrowersyjnych treści w ramach programu „Demokratie leben”.
Rząd niemieckRząd Niemiec, poprzez program „Demokratie leben” (Żyć demokracją), przekazuje setki milionów euro na finansowanie materiałów, które, według ustaleń Apollo News, negują istnienie rasizmu wobec białych osób. Publikacje te, opracowane przez progresywne stowarzyszenia i fundacje, konsekwentnie powtarzają tezę:
Weiße Menschen erleben keinen Rassismus” (biali ludzie nie doświadczają rasizmu).
Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów jest biurokratyczna i kosztowna publikacja „Geschichten im Gepäck” (Historie w bagażu), wydana w 2024 roku w „prostym języku” przez Bawarskie Stowarzyszenie Rad Migrantów. W pierwszym rozdziale, poświęconym „Afrodiasporze”, stwierdza się: „Jeśli słowo ‘czarny’ zostanie napisane wielką literą, jest to termin polityczny. Nie odnosi się do koloru skóry, lecz do przeciwieństwa bieli. (…) Biali ludzie nie doświadczają rasizmu”. Identyczne zdanie pojawia się również w drugim rozdziale.
Nie jest to jednak przypadek odosobniony. Inna publikacja, „Türkischer Ultranationalismus in Deutschland” (Turecki ultranacjonalizm w Niemczech), również finansowana z programu „Demokratie leben”, utrzymuje, że Turcy w Niemczech nie mogą być uznawani za rasistów, ponieważ „rasizm jest ściśle związany z asymetriami władzy”. Co więcej, publikacja ta posuwa się nawet do usprawiedliwiania dyskryminacyjnych zachowań młodych ludzi pochodzenia imigranckiego ich „własnymi doświadczeniami dyskryminacji”.
Podobne tezy rozpowszechnia Fundacja Amadeu Antonio Stiftung, jeden z największych beneficjentów programu „Demokratie leben”.
Tymczasem, rzeczywistość zdaje się przeczyć tej ideologicznej narracji. Jak wskazują obserwatorzy, od Republiki Południowej Afryki, gdzie antybiała przemoc jest udokumentowanym zjawiskiem, po niemieckie klasy w Neukölln czy Duisburgu, gdzie niemieccy uczniowie bywają obrażani jako „Kartoffeln” (ziemniaki), pojawiają się liczne manifestacje, które podważają jednostronność prezentowanej wizji.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X