Dwa dni po przeprowadzeniu tzw. referendum na wschodzie Ukrainy, do Kijowa przybył szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Według eksperta, może to oznaczać, że Niemcy chcą przejąć inicjatywę w staraniach o doprowadzenie do dyplomatycznego rozwiązania konfliktu między Rosją i Ukrainą.
Stefan Meister, ekspert European Council on Foreign Relations w Berlinie, uważa, że Angela Merkel i Barack Obama uzgodnili, iż to właśnie Niemcy przejmą inicjatywę.
– Chodzi o przekonanie władz w Kijowie do podjęcia negocjacji z separatystami w ramach planu nadzorowanego przez OBWE. To faktycznie jest pierwszy krok do federalizacji Ukrainy – mówi w Rzeczpospolitej.
Choć na razie nie ma mowy o podjęciu przez ukraińskie władze rozmów z separatystami, a tym bardziej zgody na plan federalizacji kraju, to szwajcarski prezydent Didier Burkhalter, którego kraj przewodzi obecnie OBWE, powiedział, że Ukraina zgodziła się, aby negocjacje w imieniu organizacji prowadził niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger.
Jurij Łucenko, były minister spraw wewnętrznych Ukrainy i jeden z przywódców Euromajdanu przyznał na łamach Rzeczpospolitej, że nie można zagwarantować, iż „obecni przywódcy Ukrainy nie ulegną presji i nie zgodzą się na federalizację kraju”.
Z kolei Meister uważa, że Europa nie jest gotowa zapłacić za konfrontację z Rosją. – A skoro tak, nie ma innego wyjścia, jak szukać porozumienia z Kremlem. Alternatywa może być jeszcze gorsza – tłumaczył.
Co może być taka alternatywą? Jak zauważa Rzeczpospolita, Putin od wielu tygodni forsuje pomysł przyznania regionom Ukrainy tak dużej autonomii, że w praktyce każdy z nich, jako powolne narzędzie Moskwy, mógłby zablokować integrację całego kraju z Zachodem. Dla prezydenta Rosji ta koncepcja może być bardziej atrakcyjna niż włączenie bezpośrednio do Rosji dwóch kolejnych obwodów kraju.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie federalizacji kraju, jest prawdopodobne, że Putin będzie próbował destabilizować także inne regiony Ukrainy.
W takiej sytuacji jest więc bardzo prawdopodobne, że Niemcy będą naciskać na władze w Kijowie, aby te rozpoczęły negocjacje z separatystami. Frank-Walter Steinmeier, który jest już na Ukrainie, wyraził przekonanie, że wysiłki ukraińskich władz na rzecz dialogu narodowego doprowadzą do stabilizacji.
– Obrazki, które widzimy w mediach pokazują, że sytuacja na wschodniej Ukrainie wciąż jest niebezpieczna, ale z szacunkiem odnosimy się do działań, które tam prowadzą ukraińskie władze – oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.