Benedykt XVI opuścił niespodziewanie Watykan, aby odwiedzić ciężko chorego, 96-letniego brata Georga w Niemczech. Niemiecki tabloid spekuluje, że papież-emeryt może pozostać w Ojczyźnie na zawsze
Po zrzeczeniu się urzędu w 2013 r., papież-emeryt praktycznie nie opuszczał swojego miejsca zamieszkania w klasztorze Mater Ecclesiae w Watykanie poza wakacjami, które spędzał w letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo czy okresowymi pobytami w klinice Gemelli. Dziś niespodziewanie, po wcześniejszym powiadomieniu papieża Franciszka, udał się samolotem do Ratyzbony, gdzie przebywa jego brat, 96- Georg, którego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył. Obaj bracia są ze sobą bardzo związani od dzieciństwa i w tym samym dniu przyjęli też świecenia kapłańskie we Fryzyndze. Miało to miejsce 29 czerwca w tamtejszej katedrze. Według Bilda, Ratzinger ma pozostać przy łożu brata aż do jego śmierci. Bild cytuje też źródła zbliżone do papieża, że Ratzinger nigdy nie wybaczył sobie, iż nie zdążył odwiedzić przed śmiercią swojej siostry Marii w 1991 r. Oficjalnie nie została do tej pory określona żadna konkretna data powrotu papieża-emeryta.