Ratownicy w Nepalu natrafili w pobliżu stolicy kraju Katmandu na dziesiątki ciał w autobusach i innych pojazdach zasypanych w lawinach ziemnych, które zeszły w rezultacie długotrwałych katastrofalnych ulew - poinformowały w poniedziałek władze.
W niedzielę pogoda nieco się poprawiła co umożliło rozpoczęcie akcji ratunkowej i usuwania skutków żywiołu. Katmandu pozostaje jednak odcięte od reszty kraju bowiem wszystkie drogi do miasta są zasypane przez lawiny.
W dwóch autobusach, które jechały do Katmandu i zostały zasypane przez lawinę znaleziono 14 ciał a na kolejne 23 natrafiono w niedzielę w innych pojazdach. Ratownicy przeszukują zwały ziemi w poszukiwaniu kolejnych.
Według komunikatu policji potwierdzono śmierć 101 osób a 50 uważa sie za zaginione. W samym Katmandu zginęły 34 osoby. Uważa się, że liczba ofiar będzie znacznie większa w miarę napływu informacji z wiosek w trudno dostępnych górskich rejonach.
Rząd ogłosił zamknięcie szkól i uczelni przez najbliższe trzy dni.
Sezon monsunowych deszczów zaczyna się w Nepalu w czerwcu i zazwyczaj kończy w połowie września.
Źródło: PAP
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …