– Dyrektor Comey nie miał intencji by sugerować, że Polska w jakikolwiek sposób jest odpowiedzialna za Holocaust – powiedziała rzecznik Departamentu Stanu Marie Harf odnosząc się do wypowiedzi dyrektora FBI, w której wskazywał na współodpowiedzialność Polski za zbrodnię Holocaustu.
W artykule "Dlaczego wymagam od agentów FBI wizyty w Muzeum Holokaustu?", na łamach „The Washington Post”, w ubiegłym tygodniu przedrukowano przemówienie Jamesa B. Comey'a dyrektora FBI, który zwracając się do środowisk żydowskich, mówił o współodpowiedzialności Polaków, Węgrów i Niemców za zbrodnię Holokaustu. Za te słowa polskie władze domagają się przeprosin. Do haniebnej tezy wygłoszonej przez dyrektora FBI odniosła się Marie Harf, rzecznik Departamentu Stanu.
Harf w swoim poniedziałkowym wystąpieniu chwaliła "dzielnych patriotów" w Polsce, na Węgrzech i innych krajach, które pomagały chronić swoich rodaków w walce z nazistowskim okupantem. Jak dodała, to na Polaków spadł ciężar "barbarzyństwa" nazistowskich rządów.
Odnosząc się do słów dyrektora FBI podkreśliła, że na pewno nie zamierzał on sugerować, że jest inaczej, ani że Polska była w jakiś sposób odpowiedzialna za Holocaust.
Rzecznik nie odpowiedziała jednak, czy Polska usłyszy przeprosiny za te słowa.
CZYTAJ TAKŻE: