Do zabójstwa doszło w holenderskim mieście Arnhe. Atak w Arnhem to jeden z serii 250 incydentów, nazywanych "polowaniem na pedofilii". Sprawcami są nastolatkowie, zainspirowani podobnymi działaniami w innych miastach.
Jak podaje policja, nie ma dowodów że mężczyzna miał kontakty seksualne z niepełnoletnimi.
Ofiara ataku do 73-letni nauczyciel, który zgodził się na spotkanie z nieletnim chłopcem. 73-latek poznał swojego rozmówcę na internetowym czacie dla homoseksualistów. Jak podaje policja, mężczyzna zdawał sobie sprawę, że jego rozmówca jest nieletni.
Policja podkreśla jednocześnie, że nie ma żadnych dowodów, aby nauczyciel w przeszłości miał kontakty seksualne z nieletnimi.
Nastolatkowie udając nieletniego chłopca, umówili się z 73-latkiem. 28 października, po tym jak mężczyzna przybył na umówione miejsce, nastolatkowie śledzili nauczyciela w drodze do domu, a następnie ciężko go pobili. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
Prawnik jednego z chłopców uczestniczących w prowokacji stwierdził, że pomysł "polowania na pedofilów" to efekt nudy, związanej z koniecznością siedzenia w domu z epidemii koronawirusa.