Na Litwie trwa druga tura wyborów prezydenckich, w których o reelekcję walczy obecna prezydent Dalia Grybauskaite. Ma ona największe szanse na zwycięstwo. W drugiej turze jej rywalem jest socjaldemokrata Zigmantas Balczytis.
Grybauskaite oddając głos w Wilnie, podkreśliła, że w tym samym dniu odbywają się wybory do Parlamentu Europejskiego. – Mamy nadzieję, że ludzie, którzy dokonali wyboru, przyjdą głosować. Wybór nie tylko szefa państwa, ale i naszych polityków, którzy pojadą pracować w Europie, to ważny obowiązek obywatelski – oświadczyła. Grybauskaite była w przeszłości komisarzem UE ds. budżetu.
Drugą turę wyborów poprzedziła na Litwie wyjątkowo bierna, niewzbudzająca żadnego zainteresowania kampania wyborcza. Zabrakło nawet badań opinii społecznej na temat prognoz dotyczących zwycięstwa kandydatów. Niemniej jednak eksperci prognozują zwycięstwo obecnej prezydent. W pierwszej rundzie Grybauskaite uzyskała 45,9 proc. głosów, co oznacza, że do zwycięstwa w tej turze zabrakło jej niewiele ponad 55 tys. głosów.
Obecną prezydent, która startuje jako kandydatka niezależna, popierają konserwatyści i liberałowie. I ona, i Balczytis oceniani są jako proeuropejscy, doświadczeni politycy, o dobrej reputacji. Różnią ich charaktery - Grybauskaite postrzegana jest jako bezkompromisowa, wręcz kategoryczna technokratka, Balczytis - jako polityk umiarkowany, bezkonfliktowy, unikający ostrych wypowiedzi. Oboje mają zwolenników we wszystkich opcjach politycznych.
Prognozuje się, że jedynie elektorat Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) zdecydowanie wypowie się przeciwko obecnej prezydent. Startujący w pierwszej turze wyborów przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski uzyskał ponad 8 proc. głosów. Głosowali na niego nie tyko litewscy Polacy, ale też Rosjanie, a teraz prawdopodobnie głosy te przypadną Balczytisowi.
Litewscy Polacy mają Grybauskaite za złe, że niejednokrotnie sugerowała, iż nie są oni lojalnymi obywatelami i podpisała ustawę o oświacie, która zdaniem Polaków stanowi zagrożenie dla oświaty polskiej na Litwie. W ostatnim tygodniu przed wyborami Grybauskaite w wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie - Radia Znad Wilii przyznała, że Wileńszczyzna potrzebuje "większej uwagi".