Były pięściarz Mike Tyson to wielbiciel i jeden z najsłynniejszych właścicieli tygrysów. Ostatnio zaczął mieć problemy ze swoją pupilką Kenyą i w efekcie pozbył się jej. "Spałem z nią, trzymałem ją w swoim pokoju. Była u mnie około 16 lat. Zrobiła się jednak stara. Musiałem się jej w końcu pozbyć, bo zaczynała niedowidzieć i robiła się bardzo nerwowa"- powiedział Tyson.
– Ważyła około 220 kilogramów. Miałem do niej wielką sympatię. Spałem z nią, trzymałem ją w swoim pokoju. Była u mnie około 16 lat. Zrobiła się jednak stara. Musiałem się jej w końcu pozbyć, bo zaczynała niedowidzieć i robiła się bardzo nerwowa. No i, oderwała też komuś rękę – przyznał Tyson w rozmowie z amerykańskim magazynem „GQ Sports”.
Tyson, zwany „Bestią”, już w trakcie sportowej, bogatej kariery pięściarskiej deklarował, ze pokochał dzikie zwierzęta. W swojej rezydencji trzymał nawet kilka tygrysów. Wielokrotnie też fotografował się z pręgowanymi drapieżnikami.