- Nie jest łatwo powiedzieć przyjacielowi, że musi odejść, i mówię to ze smutkiem, ze łzami w oczach - powiedział przewodniczący europejskiej federacji piłkarskiej Michel Platini.
Słowa z ust Platiniego, które poruszyły cały piłkarski świat mają bezpośredni związek z wydarzeniami ostatnich dni. Wielkimi krokami zbliżają się kolejne wybory wewnątrz organizacji, której kilku czołowych działaczy policja zatrzymała w ciągu kilku ostatnich dni pod zarzutem korupcji.
Afery korupcyjne z udziałem FIFA nie mają końca. Nie tak dawno głośno było o handlowaniu przez działaczy międzynarodowej organizacji piłkarskiej imprezami takimi jak chociażby mistrzostwa świata. Na liczne nieprawidłowości związane z każdą z działalności podejmowanych przez FIFA wskazywał niedawno również znany Portugalczyk - piłkarz między innymi FC Barcelony i Realu Madryt - Luis Figo.
W związku z aferami korupcyjnymi szef FIFA Sepp Blatter i przewodniczący UEFA Michel Platini spotkali się na prywatnej rozmowie. W jej trakcie skompromitowany wielokrotnie Blatter usłyszał wiele trudnych słów.
- Sepp, chcę z tobą porozmawiać jak mężczyzna z mężczyzną. Nie jest łatwo powiedzieć przyjacielowi, że musi odejść, i mówię to ze smutkiem, ze łzami w oczach. Ale było zbyt wiele skandali - powiedział Platini.
- Ludzie nie chcą już Blattera i ja też go nie chcę. Zależy mi na tym, żeby FIFA była silna, a teraz taka nie jest. Jestem wściekły i uważam to wszystko za obrzydliwe - dodał następnie na spotkaniu z dziennikarzami Francuz.
Z krótkiej wypowiedzi przewodniczącego UEFA wiadomo jednak, że Blatter odmówił. Stwierdził, że nie może zrezygnować na chwilę przed kongresem i dlatego nie zamierza podać się do dymisji.
Czytaj więcej:
Mafia w FIFA? Korupcja po sam szczyt
FIFA: Nie zapłacimy klubom za mundial w Katarze