Władze Ukrainy narażają się na sankcje w razie kontynuowania przemocy wobec uczestników antyrządowych protestów - powiedział gazecie internetowej "Ukrainska Prawda" amerykański senator John McCain, były kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich w 2008 r.
Przebywający na Ukrainie amerykański polityk przypomniał, że w Senacie USA znajduje się projekt rezolucji przewidującej sankcje personalne wobec osób odpowiedzialnych za użycie siły wobec demonstrantów na Ukrainie. - Zostanie ona uchwalona szybko i jednogłośnie - powiedział senator w rozmowie z gazetą.
- Rezolucja nawołuje do poszanowania prawa ludzi do pokojowego wyrażania swoich poglądów. Wesprzemy ich dążenia w kierunku demokracji i jeśli rząd nadal będzie praktykował represje, trzeba będzie rozpatrzyć kwestię wprowadzenia sankcji wobec osób i organizacji, które winne są przestępstw wobec ludności i naruszają prawa człowieka - podkreślił McCain.
Oprócz McCaina na Ukrainie przebywa inny amerykański senator Chris Murphy z Partii Demokratycznej.
Opozycja zwołuje dziś na Majdanie Niepodległości w Kijowie kolejną wielką demonstrację przeciwników zbliżenia Ukrainy z Rosją. Tymczasem zwolennicy rządzącej Partii Regionów zamierzają kontynuować akcje poparcia dla polityki prezydenta Wiktora Janukowycza. Wczoraj demonstrowali oni na pobliskim placu Europejskim, stawiali też namioty w parku Maryjskim okalającym budynek parlamentu.