Wieczorem w niedzielę, 3 listopada 2024 roku, trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,2 nawiedziło północną Grecję. Epicentrum znajdowało się na morzu, niedaleko półwyspu Chalkidiki, około 40 kilometrów na południowy wschód od Salonik, drugiego co do wielkości miasta w kraju.
Wstrząs miał miejsce o godzinie 19:03 czasu lokalnego (17:03 GMT) na głębokości 15,9 kilometra - podał Ateński Instytut Geodynamiki.
Krótko po pierwszym wstrząsie, cztery minuty później, zanotowano wstrząs wtórny o magnitudzie 4,2, któremu towarzyszyło kilka mniejszych wstrząsów. W tej samej okolicy doszło również do wstrząsu o magnitudzie 3,9 w sobotę.
Pomimo serii zdarzeń sejsmicznych, nie odnotowano żadnych zgłoszeń o zniszczeniach lub obrażeniach. Przedstawiciele lokalnej policji i straży pożarnej potwierdzili brak znaczących skutków. Trzęsienie było odczuwalne na rozległym obszarze północnej Grecji, wzbudzając niepokój wśród mieszkańców, jednak nie odnotowano ofiar ani zniszczeń strukturalnych.
Costas Papazachos, profesor geofizyki stosowanej i sejsmologii na Uniwersytecie w Salonikach, skomentował aktywność sejsmiczną, mówiąc: „Występuje tam niewielka szczelina w...”.
Grecja położona jest w pobliżu punktu zderzenia z płytą afrykańską, co sprawia, że kraj ten jest podatny na częste zjawiska sejsmiczne. Trzęsienia ziemi o takiej sile są stosunkowo częste w regionie. W przeszłości Saloniki doświadczyły znaczących trzęsień ziemi, szczególnie w 1978 roku, kiedy wstrząs o magnitudzie 6,5 spowodował znaczne zniszczenia i straty w ludziach.
Niedawne wstrząsy przypominają o sejsmicznej aktywności regionu. Władze kontynuują monitorowanie sytuacji, a mieszkańcom zaleca się śledzenie informacji z oficjalnych źródeł.
Źródło: Associated Press