Gościem redaktor Katarzyny Gójskiej w programie „W Punkt” na antenie Telewizji Republika był Maciej Rusiński, szef Klubu „Gazety Polskiej” w Nowym Jorku.
– Nowy Jork pokazuje nam zaraźliwość tej choroby. Żadne inne miasto nie ma takiego zagęszczenia ludzi na stosunkowo małym terenie. To pokazuje, że należy stosować się do zaleceń bezpieczeństwa, tak, aby zmniejszyć żniwo tego wirusa- ocenił gość Telewizji Republika.
Prowadząca zapytała, czy nowojorczycy stosują się do zaleceń dotyczących bezpieczeństwa.
– Zasady są respektowane, widać dużą dyscyplinę. Nigdy w stu procentach, bo w tak dużej społeczności nie unikniemy przypadków pewnego lekceważenia tych zaleceń, jednak nie wynika to z niestosowania się do nich z premedytacją, bagatelizowania- odpowiedział rozmówca redaktor Gójskiej
– Władze Nowego Jorku zasugerowały, że być może zaczną egzekwować te zalecenia bardziej formalnie, lecz jak na razie tego nie ma. Wracając do całokształtu, dyscyplina, zrozumienie i stosowanie się do tych zaleceń są zauważalne, społeczeństwo jest świadome zagrożenia, ma pewne obawy, jest w tej kwestii zgoła posłuszne-wskazał Maciej Rusiński.
Szef nowojorskiego Klubu „Gazety Polskiej” był pytany również o przebieg kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych.
– Jest bardzo dużo niewiadomych. Wszystko zależy od długości kryzysu, tego pełnego zatrzymania ekonomii, bo to będzie bardzo odczuwalne, szczególnie w dużym kwartale. Spodziewamy się ogromnego spadku PKB, wzrostu bezrobocia. Pytanie tylko, jak długo ta sytuacja potrwa, na ile będzie przewlekła i na ile będzie społeczeństwu doskwierać- ocenił rozmówca Telewizji Republika.
– Przegłosowano już i podpisano ogromny pakiet fiskalny, największy w historii USA. Na ten program składają się i granty, i pożyczki. Są to też bezpośrednie wypłaty dla obywateli i rodzin, np. 500 dolarów na dziecko- podkreślił Maciej Rusiński.