W środę wieczorem niedawno wybrany ponownie na urząd prezydenta Aleksander Łukaszenka, mimo wielu protestów postanowił powołać nowy rząd w dotychczasowym składzie. Premierem nadal pozostał Raman Hałouczenka, a ministrem spraw wewnętrznych wciąż jest Juryj Karajeu.
Dekret, który powołał na urząd premiera oraz odrębny mianujący ministrów rządu, Łukaszenka podpisał w środę - poinformowała służba prasowa prezydenta.
Wszyscy ministrowie, w tym kierujący resortami siłowymi, zachowali swoje stanowiska.
Ministrem obrony pozostał Wiktar Chrenin, natomiast Szefem Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) nadal będzie Waler Wakulczyk. Państwowym Komitetem Granicznym wciąż będzie kierował Anatol Łappa.
Krytycy białoruskiego rządu domagali się dymisji ministra spraw wewnętrznych.
W czasie powyborczych demonstracji zatrzymano blisko siedem tysięcy osób, a wiele z nich zostało brutalnie pobitych przez funkcjonariuszy MSW.
Według oficjalnych wyników w wyborach z 9 sierpnia zwyciężył Łukaszenka z wynikiem 80,1 proc. Rząd Białorusi, zgodnie z zapowiedzią prezydenta, został zdymisjonowany po wyborach szefa państwa.