Normalizacja relacji UE z Białorusią nie jest możliwa, dopóki nie ustaną działania siłowe wobec pokojowych demonstrantów, a więźniowie polityczni zostaną uwolnieni – oświadczyli po piątkowym spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Białorusi ambasadorowie Francji i Niemiec.
- Ambasadorowie przypomnieli stanowisko UE, które głosi, że normalizacja relacji jest niemożliwa, dopóki nie dojdzie do zaprzestania działań siłowych wobec pokojowych demonstrantów, a wszyscy więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni – podano w komunikacie ambasadorów Niemiec Manfreda Huterera i Francji Nicolasa de Lacoste po piątkowym spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Uładzimirem Makiejem.
Dyplomaci wskazali, że pozostałe warunki to „szeroki dialog polityczny z udziałem wszystkich stron i, w efekcie, przeprowadzenie nowych wyborów prezydenckich”.
Spotkanie miało konstruktywny przebieg
Spotkanie z szefem białoruskiej dyplomacji, jak wskazali ambasadorowie, „miało konstruktywny przebieg”.
- Uładzimir Makiej poinformował rozmówców o przebiegu procesu konstytucyjnego i o innych aspektach rozwoju sytuacji wewnątrz kraju – podało w piątek w komunikacie MSZ Białorusi. Przypomnijmy, że obecnie u naszych wschodnich sąsiadów trwają prace nad zmianą konstytucji, które m.in. miałyby uregulować kwestie podziału władzy i zapewnić utrzymanie państwa socjalnego.
Strona białoruska w czasie rozmowy przedstawiła „podejście i zasady, na jakich gotowa jest budować współpracę z partnerami zachodnimi. Potwierdzono też wzajemne zainteresowanie utrzymaniem kanałów komunikacji, kontynuowaniem kontaktów roboczych i podtrzymaniem dialogu” – napisano w komunikacie.