Do zdarzenia doszło podczas przedstawienia "Wilhelm Tell" w trakcie drugiej przerwy. Policja musiała ewakuować budynek, ponieważ jeden z widzów w pewnym momencie sięgnął do czarnej torby i wysypał z niej podejrzany pył. Funkcjonariusze policji podejrzewają, że mogły być to ludzkie prochy.
Nowojorska policja, powołując się na relacje świadków poinformowała, że sprawca mówił wcześniej, iż w taki sposób chce spełnić ostatnią wolę zmarłego, który życzył sobie, aby jego prochy zostały rozrzucone w Metropolitan Opera. Substancję, którą rozrzucił mężczyzna, szybko zabezpieczono i oddano do badań.
Sprawcy nie udało się zatrzymać, ponieważ w czasie ewakuacji wyszedł wraz z innymi widzami. Policji twierdzi, że nie doszło do przestępstwa, ale widz mógł naruszyć przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny w mieście.