Libańskie wojsko powiedziało w czwartek, że znalazło kolejne 4,35 tony azotanu amonu w pobliżu wejścia do portu w Bejrucie.
Inżynierowie wojskowi "zajmowali się tym", zgodnie z oświadczeniem wojska przekazanym przez państwową agencję informacyjną NNA. W oświadczeniu stwierdzono, że chemikalia zostały znalezione przed wejściem nr 9 do portu.
Katastrofalny wybuch 4 sierpnia, który rozerwał miasto na strzępy zabił wówczas około 190 osób. Władze poinformowały, że przyczyną były magazynowanie azotanu amonu w ilości około 2.750 ton. Przez lata były one składowane w niebezpiecznych warunkach w magazynie portowym.
Wybuch rozbił całe dzielnice, zniszczył budynki i zranił 6000 osób.
Footage from the massive explosion in Beirut Port, Lebanon pic.twitter.com/bdvzrS05Qf
— Beirut Today (@bey_today) August 4, 2020
Rząd Libanu zakończył swoją działalność w atmosferze publicznego gniewu w kraju, który już został rzucony na kolana przez kryzys gospodarczy. Opinia publiczna nadal niepokoi się, że więcej niebezpiecznych materiałów jest źle składowanych, narażając je na kolejne ryzyko wybuchu.
Wcześniej, w czwartek, prezydent Michel Aoun nakazał naprawę starej infrastruktury do tankowania na lotnisku w Bejrucie i wezwał do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie doniesień o wycieku tysięcy litrów paliwa.