Niemieckie media: lekcji płynącej z Auschwitz grozi zapomnienie

Filozof Theodor W. Adorno powiedział, że "pisanie wierszy po Auschwitz jest barbarzyństwem", co miało znaczyć: po tym okrucieństwie nic nie może być już tak normalne, jak wcześniej. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że ta nauka zostanie zapomniana - pisze portal "Sueddeutsche Zeitung".
"W Europie Zachodniej ciężko wywalczone zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami doprowadziło do nowego porządku międzynarodowego opartego na wiążących zasadach i paktach wzajemnej pomocy, współpracy i wartościach wolności. Wszystko to jest dziś kwestionowane, zagrożone jak nigdy dotąd od czasu wyzwolenia w 1945 roku" - czytamy w komentarzu opublikowanym w poniedziałek na portalu niemieckiego dziennika.
Ocalali dają świadectwo
Ostatni ocalali wciąż dają świadectwo historii, ale to nie przeszkadza posiadającym władzę w manipulowaniu i fałszowaniu tej historii dla własnych celów. Armia Czerwona wyzwoliła Auschwitz w 1945 roku.
Ale Władimir Putin wykorzystuje ten historyczny czyn, aby wybielić swoją kampanię przeciwko Ukrainie jako kontynuację walki z "nazistami", takimi jak ci, którzy zbudowali obóz zagłady - zauważa "SZ".
Portal przypomniał, że w 1945 roku wojska amerykańskie wyzwoliły więźniów obozów koncentracyjnych Buchenwald i Dachau, gdzie dziesiątki tysięcy ludzi padło ofiarą terroru SS.
Obrona wolności i demokracji
Ale kiedy w czerwcu 2024 roku w Normandii ówczesny prezydent USA Joe Biden powitał ostatnich weteranów lądowania wojsk zachodnich aliantów w Normandii w 1944 roku, "nie było śladu zwykłej demonstracyjnej dumy i patriotyzmu na amerykańskiej prawicy". Zamiast tego obóz Donalda Trumpa rozwodził się nad podeszłym wiekiem Bidena i prawdziwymi lub wymyślonymi potknięciami, "prawie nic innego nie wydawało się mieć znaczenia, spektakl pozbawiony godności, szacunku i świadomości historycznej" - czytamy w artykule.
To, co Niemcy zrobili w Auschwitz, "musi nadal zobowiązywać ten kraj do bojowej i nieustraszonej obrony wolności i demokracji. Prawicowi fałszerze historii i (ludzie) histerycznie nienawidzący Izraela, którzy krzyczą na ulicach, aby uwolnić Palestynę od niemieckiej winy, czyli w rzeczywistości od państwa żydowskiego, grzeszą przeciwko ofiarom Auschwitz" - pisze "SZ".
Jest jednak nadzieja, że zdecydowana większość Niemców będzie myśleć bardziej odpowiedzialnie. Jedną z osób, która ma taką nadzieję, jest ocalały z Auschwitz Albrecht Weinberg, który niedługo skończy 100 lat - zauważył portal. W wywiadzie dla "SZ" Weinberg powiedział: "Kiedy rozmawiam z uczniami i opowiadam im (o swoich doświadczeniach), są tak przyjaźni, uważni i otwarci. I to daje mi siłę. Ci młodzi ludzie dzisiaj? Są tacy wspaniali".
Źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X