Bernard Gonzalez, francuski lekarz pracujący w klubie Reims, popełnił samobójstwo. Mężczyzna zostawił list pożegnalny. Wytłumaczył w nim, że nie wytrzymał psychicznie po tym, jak dowiedział się o zakażeniu.
Żona Gonzaleza również jest zakażona koronawirusem. Małżeństwo razem przechodziło kwarantannę. Władze klubu podkreślają, że nie wiedziały o tym, że lekarz był chory.
Gonzalez popełnił samobójstwo w niedzielę. Mężczyzna zostawił list pożegnalny. Jego decyzja miała bezpośredni związek z COVID-19 – informują francuskie media. "Le Parisien" pisze, że lekarz Reims nie wytrzymał psychicznego obciążenia, jakie wiązało się z informacją o zakażeniu wirusem.
Pracownicy Reims są w szoku. Jeden z nich podkreśla w anonimowej rozmowie, że tydzień wcześniej rozmawiał z Gonalezem, ale nic nie wskazywało wtedy, że lekarz będzie gotów odebrać sobie życie.
"To był wielki profesjonalista, doceniany przez wszystkich. Był podporą Reims" - powiedział Arnaud Robinet, burmistrz miasta.
Médecin. Artiste. Stadiste.
— Stade de Reims (@StadeDeReims) April 5, 2020
Docteur Gonzalez.
pic.twitter.com/Wlw6Bbr7gc