Diego Garcia Sayán to pupil kasty sędziowskiej w Polsce oraz instytucji etatowo walczących o "praworządność" w naszym kraju. Ich idolem stał się za sprawą raportu ONZ, którego był specjalnym sprawozdawcą. Dokument ten sporządzono w tylko w jednym celu… po to, by szkalować dobre imię Polski na arenie międzynarodowej. Okazuje się, że sam nie był ostoją niezawisłości i uczciwości sędziowskiej. Wydawał orzeczenia godzące w wolność prasy i chroniące interesy elit oraz szemranego biznesu.
To były minister sprawiedliwości oraz spraw zagranicznych Peru, a także były prezes Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka. Od 2016 r. – na zlecenie ONZ – podróżuje po świecie, monitorując przypadki naruszeń niezależności sądownictwa. W październiku był w Polsce, gdzie rozmawiał z przedstawicielami rządu, sędziami i organizacjami pozarządowymi –podaje "Gazeta Wyborcza".
Okazuje się, że amerykańscy dziennikarze odnaleźli wiele ciekawych faktów z przeszłości pupila wrogów Polski. W prasie formułowane były zarzuty dotyczące działalności Diego García-Sayána jako sędziego Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka (MATPCZ):
W dzienniku El Pais Jose Miguel Vivanco, szef amerykańskiego oddziału Human Rights Watch, powiedział, że głos García Sayán w przełomowej sprawie ukarania argentyńskiego dziennika „oznaczał bardzo poważne zaniedbanie, które nie tylko uderza w podstawowe prawa i wolności, ale także osłabia walkę z korupcją”.García Sayán poparł orzeczenie argentyńskiego sędziego uznające, że Pablo Mémoli, wydawca gazety z prowincji Buenos Aires, rzekomo zniesławił kilku osób, które sprzedały nielegalnie cmentarze będące własnością publiczną. Argentyński sędzia orzekł, że zostały one sprzedane przez „pomyłkę”, a García Sayán i trzej inni sędziowie poparli orzeczenie przeciwko dziennikarzowi.
Dyrektor Centrum Sprawiedliwości i Praw Człowieka Roberta F. Kennedy’ego i były szef Komisji Praw Człowieka OPA Santiago Canton stwierdził, że "Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka pod przewodnictwem Diego García Sayána zrobił wyraźny krok wstecz w obronie wolności wypowiedzi i sprawiedliwego procesu. Z taką przeszłością Sayan nie byłby dobrym kandydatem na sekretarza generalnego OPA".
Rada Prawo Człowieka ONZ zamieściła 18-stronnicowy raport ws. niezależności wymiaru sprawiedliwości w Polsce, który opracowany został przez Diego Garcia-Sayana. Wydźwięk jest jednoznaczny; krytycznie oceniono reformy sądownictwa w Polsce.
Ponadto, zdaniem autora raportu, prezesi sądów powszechnych są zależni od ministra sprawiedliwości, a sędziowie Sądu Najwyższego od prezydenta.
W ocenie wiceministra Warchoła, wyniki raportu ONZ to "cyniczna gra polityczna, która nie ma nic wspólnego z merytoryczną oceną".
– Raport nie ma też nic wspólnego z bezstronnością i obiektywizmem; ma charakter podwójnych standardów. Według wiceszefa MS, raport to „kpina z praw człowieka”. To jest używanie wartości i słów najważniejszych, które powinny być uruchamiane w sytuacji prawdziwego zagrożenia ludzkich praw, a są stosowane bez jakiegokolwiek uzasadnienia w politycznym sporze o władzę. Ci, którzy po to sięgają, wykorzystują nadany im przez ONZ urzędniczy mandat w sposób niegodny, gwałcący ideę ochrony praw człowieka – oświadczył Warchoł.