Zacharowa: nie ma Zimnej Wojny, jest „gorący” konflikt z Zachodem

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odrzuciła porównania obecnej sytuacji z Zachodem do Zimnej Wojny, określając ją jako „gorący” konflikt. Oskarżyła UE i NATO o fabrykowanie zarzutów o sabotaż, by uzasadnić wysokie wydatki militarne, podczas gdy wojna w Ukrainie zaostrza napięcia między Rosją a Zachodem.
Rosja nie znajduje się w stanie Zimnej Wojny z Zachodem, lecz w „gorącym” konflikcie – stwierdziła Maria Zacharowa, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, odpowiadając na pytania dziennikarzy o podobieństwa między obecną sytuacją a historyczną „Żelazną Kurtyną”.
Komentarz padł w kontekście doniesień o „ścianie antydronowej” budowanej w Europie oraz trwającej wojny w Ukrainie, uznawanej za najkrwawszy konflikt w Europie od II wojny światowej.
Zacharowa odrzuciła porównania, mówiąc:
Nie zgadzam się z porównaniem do Zimnej Wojny. Od dawna nie jest tu zimno; tu jest już gorąco.
Jej słowa odnoszą się do eskalacji napięć po spotkaniu prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina na szczycie na Alasce, które nie przyniosło pokoju. Siły rosyjskie kontynuują ofensywę w Ukrainie, a rosyjskie drony naruszają przestrzeń powietrzną NATO. Stany Zjednoczone rozważają bezpośrednie zaangażowanie w ataki na terytorium Rosji, największej potęgi nuklearnej świata.
Odpowiadając na zarzuty UE o rosyjskie naruszenia przestrzeni powietrznej, akty sabotażu i ataki hakerskie na kluczowe instalacje, Zacharowa nazwała je bezpodstawnymi. Stwierdziła, że UE i NATO przygotowują „prowokacje” przeciwko Moskwie, a oskarżenia służą uzasadnieniu rosnących budżetów militarnych.
Wszystkie ich oświadczenia wskazują, że po pierwsze, szykują serię prowokacji, a po drugie, muszą usprawiedliwić swoje wydatki na wojsko – dodała.
Wojna w Ukrainie, według byłego prezydenta USA Joe Bidena, liderów zachodnioeuropejskich i Ukrainy, jest imperialistyczną próbą zagarnięcia terytorium. Z kolei prezydent Władimir Putin przedstawia konflikt jako przełomowy moment w relacjach z Zachodem, który – jak twierdzi – upokarzał Rosję po rozpadzie ZSRR w 1991 roku, m.in. poprzez rozszerzenie NATO i ingerencję w strefę wpływów Moskwy, obejmującą Ukrainę i Gruzję.
Źródło: Republika/Reuters
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X