Grupa konserwatystów domaga się od sztabu wyborczego Joe Bidena udostępnienia danych o jego rachunkach bankowych i finansach. W tle Chiny i zagraniczne powiązania syna Joe Bidena oraz samego kandydata demokratów na urząd prezydenta USA.
Demokraci przez wiele lat żądali od Donalda Trumpa przedstawienia jego rozliczeń podatkowych. Powoływali się na potrzebę transparentności w polityce. Poszli nawet do Sądu Najwyższego, przed którym walczyli o to aby sądowy nakaz zmusił Trumpa do ujawnienia finansów.
Teraz grupa konserwatystów pragnie aby Joe Biden przedstawił nie tylko dane podatkowe, ale również informacje o rachunkach bankowych i zagranicznych powiązaniach finansowych.
Tym bardziej, że w październiku 2020 r. wybuchła afera związana z Hunterem Bidenem, synem Joe Bidena, kiedy na jaw wyszły informacje, że rodzina Bidenów może posiadać 10% akcji przedsiębiorstwa powiązanego ściśle z Chińczykami.
Richard Neal, jeden z konserwatywnych liderów podkreślił, że dane finansowe Joe Bidena są bardzo ważne dla interesu publicznego w USA bo ważna jest przejrzystość oraz poznanie powiązań zagranicznych kandydata demokratów.
Apel został podpisany przez wielu konserwatywnych aktywistów m.in George Landrith, prezydenta Frontiers of Freedom, Richard Manning, prezesa Americans for Limited Government, czy Andrew Langera, przewodniczącego Institute for Liberty.