Komisja Europejska ostrzegła przed zagrożeniami te kraje, które sprzedają obywatelstwa bogatym osobom spoza Unii. Mówi o ryzyku praniu brudnych pieniędzy, korupcji, oszustw podatkowych. Bruksela na celownik wzięła 3 kraje - Maltę, Cypr i Bułgarię.
Także programy ułatwień pobytowych dla inwestorów w 20 krajach, w tym w Polsce, zwróciły uwagę Komisji, która apeluje o bardziej przejrzyste procedury.
Komisja Europejska nie ma wpływu na przyznawanie obywatelstw, czy zezwoleń na pobyt, bo są to decyzje w pełni suwerenne państw członkowskich. Ale choć ta sprawa leży w gestii unijnych rządów Bruksela postanowiła je ostrzec, że "złote paszporty", czy "złote wizy" niosą za sobą zagrożenia, bo często są przyznawane na mniej rygorystycznych warunkach od tych, jakie powinny być wymagane. A to stwarza okazję do wielu nadużyć, utrudnia walkę z korupcją, zwłaszcza z praniem brudnych pieniędzy. - To otwieranie złotej bramy do Europy dla uprzywilejowanych osób, które mają pieniądze, by zapłacić za obywatelstwo czy zezwolenie na pobyt. Patrzymy na to z niepokojem - powiedziała unijna komisarz odpowiedzialna za sprawiedliwość Vera Jourova.
Komisja argumentuje, że Unia nie może być bezpieczną przystanią dla przestępców, dlatego apeluje do państw członkowskich, by przede wszystkim skutecznie sprawdzały kto dokładnie spoza Unii ubiega się o obywatelstwo, bądź o zezwolenie na pobyt, skąd pochodzi o skąd ma pieniądze.
Komisja uważa, że konieczne są ściślejsze kontrole, by nie dochodziło do obchodzenia niektórych przepisów na przykład dotyczących prania brudnych pieniędzy. Podkreśla, że konieczna jest też ściślejsza współpraca między krajami i wymiana informacji, by mieć pewność, że osoby spoza Unii nie wykorzystują tych systemów, by znaleźć preferencyjne przepisy podatkowe.