Masowy napływ uchodźców do Niemiec spowodował ogromną falę agresji. Jednak konflikty wybuchają przede wszystkim wśród samych imigrantów.
Zdaniem niemieckiej policji kłótnie i bijatyki wśród przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej wynikają bezpośrednio z różnicy wyznaniowej. W obozach dla uchodźców dochodzi do konfliktów między muzułmanami i chrześcijanami.
Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju chcą, aby uchodźców różnych wyznań zakwaterowywano osobno. Takie rozwiązanie zastosowano już m.in. w Turyngii i kilku innych niemieckich miastach.
– Myślę, że rozdzielenie imigrantów stosownie do religii ma sens – oświadczył szef niemieckiej policji Jörg Radek, cytowany przez niemiecki dziennik "Die Welt".
Dyskusję na ten temat wywołał incydent, który miał miejsce w miniony weekend na terenie obozu dla cudzoziemców w miejscowości Cald w Hesji, gdzie właśnie z powodu sporu religijnego doszło do bijatyki. Rannych zostało wówczas 14 uchodźców, a ponad 100 poprosiło o przeniesienie do innego ośrodka.