Belgijskie media donoszą, że jedna z największych belgijskich partii, Flamandzcy Liberałowie i Demokraci (Open VLD), dąży do zmiany prawa dotyczącego eutanazji. Politycy chcą, by mogły poddać się jej osoby z demencją. Powstał już projekt ustawy.
Obecnie w Belgii eutanazja jest dopuszczalna tylko w wypadku osób nieuleczalnie chorych, ale pozostających w stanie pełnej świadomości. Chory, który wcześniej sporządził tzw. testament życia, w którym wyrazi taka wolę, eutanazja może zostać przeprowadzona w razie nieodwracalnej śpiączki.
Pojawiły się jednak pomysły rozszerzenia tego prawa na osoby cierpiące na demencję.
– To musi się zmienić. Chcemy dać ludziom możliwość samodzielnego decydowania o godnym zakończeniu życia, nawet jeśli cierpią na demencję. W ten sposób możemy uniknąć wielu poniżających sytuacji – powiedział poseł Open VLD Robby De Caluwé w stacji VRT News.
– Ludzie chcą podejmować decyzję, kiedy są w stanie to zrobić, ponieważ obawiają się, że będzie za późno – dodał.
VLD stworzyła już projekt ustawy, aby stosować testament życia do osób, które stały się niezdolne do świadomego wyrażenia zgody na eutanazję z powodu demencji, krwotoku mózgu, nowotworów lub choroby Parkinsona.
To nie pierwsze tego typu dążenia. Podobne postulaty pojawiły się w Belgii w 2015 roku.
Sammy Mahdi, szef młodzieżówki innej dużej belgijskiej partii, Chrześcijańscy Demokraci i Flamandowie oraz kandydat na przewodniczącego tego ugrupowania, chce rozpocząć debatę na temat projektu ustawy:
– Zasadniczo jestem otwarty na to. Ważne jest, abyśmy rozsądnie sobie z tym poradzili – powiedział cytowany przez VRT News.
Gazeta „De Morgen” pisze o tym, że podczas, gdy debata na temat rozszerzenia aborcji w Belgii wciąż trwa, Open Vld rozpoczyna „nową” dyskusją etyczną.
Cytuje też profesora medycyny paliatywnej Wima Distelmansa z flamandzkiej Wolnego Uniwersytetu Brukselskiego, który opowiada się za projektem przedstawionym przez Open VLD.
– Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że obecne regulacje są pustym pudełkiem. Badania populacyjne pokazują również, że ponad 80 proc. Belgów popiera takie rozszerzenie o osoby cierpiące na demencję. Do 2035 r. osób z demencją będzie o połowę więcej. Naprawdę nie rozumiem, na co mamy czekać– powiedział Distelmans „De Morgen”.