Przejdź do treści

Kim Dzong Un chce rozwiązania dowództwa sił ONZ

Źródło: canva.com

Korea Północna wezwała do rozwiązania dowództwa sił ONZ, nazywając je "nielegalną organizacją", o czym poinformowała rządowa agencja KCNA.

Oświadczenie zostało wydane w związku z planowanym spotkaniem państw członkowskich ONZ w Korei Południowej pod koniec tygodnia.

Wczoraj ministrowie obrony Korei Południowej, Japonii i USA uzgodnili uruchomienie systemu wymiany danych o pociskach wystrzeliwanych przez Koreę Północną. Waszyngton przekazał, że omówiono „rosnące zagrożenie jądrowe i rakietowe” ze strony Pjongjangu.

 Trójstronne rozmowy miały miejsce w czasie wizyty szefa Pentagonu Lloyda Austina w Seulu.

portal tvrepublika.pl, PAP

Wiadomości

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Autorka Harry'ego Pottera do ideologów gender po dekrecie Trumpa

Liga Mistrzów. Majecki zatrzymał Aston Villę Casha

Sędzia nie może być tchórzem - mówi I Prezes SN Małgorzata Manowska

MŚ piłkarzy ręcznych. Pierwsze zwycięstwo Polaków

Amerykanie są w szoku słysząc o walce z wolnymi mediami w Polsce

Jabłoński: widać zdecydowane działania Trumpa. Dzisiaj nikt nie powinien psuć relacji z USA

Trzaskowski chwali się... spadkiem w sondażach

Najnowsze

Półfinał AO. Iga Świątek pokonała Amerykankę Emmę Navarro

Trump już wie, co zrobi, jeśli Putin odmówi negocjacji

Rosja wzywa Trumpa. Państwo schyłkowe stawia warunki

Trump ogłasza największy projekt infrastruktury AI w historii

Rosja zaczyna tonąć. Co ją ciągnie na dno?

Kto tym razem? Podmorskie kable łączące poważnie uszkodzone

Biały Dom zamyka biura "różnorodności". Do środy wieczór

Sekretarz Stanu USA wbija Chinom pierwszy klin. Efekt Trumpa