Rosja znów zaatakowała ukraińską stolicę. Zginęło kilka osób
Wskutek porannego ataku rakietowego na Kijów, zginęły cztery osoby. To nie wszystko. Wojska Putina uderzyły również w Zaporoże na południowym wschodzie kraju. Rosja zaatakowała rakietami balistycznymi.
Ofiary ataku Rosjan
„Niestety, mamy już czworo zabitych w dzielnicy Szewczenkowskiej, trzy osoby są ranne”
– przekazał szef kijowskiej miejskiej administracji wojskowej Tymur Tkaczenko.
Uderzenia rakiet zniszczyły m.in. wejście na stację metra Łukjaniwska i uszkodziły wodociąg, odcinając od dostaw wody część mieszkańców centralnej części Kijowa. W kilku miejscach wybuchły pożary; płonęły m.in. zaparkowane na ulicach samochody.
Ogłoszono alarm
Przed atakiem rakietami balistycznymi w Kijowie wyły syreny w związku z nalotami rosyjskich dronów. Tuż po północy czasu lokalnego ogłoszono alarm, który trwał dwie godziny. Kolejny alarm obwieszczono przed godz. 5 (4 czasu polskiego) i odwołano po 50 minutach.
Około czterech minut później, gdy ludzie zaczęli wychodzić ze schronów, w mieście rozległy się głośne eksplozje.
W Zaporożu, na które także spadły rosyjskie pociski, rannych zostało sześć osób.
„Liczba rannych w następstwie ataku przeciwnika na Zaporoże wzrosła do sześciu. Jedna kobieta jest w stanie ciężkim. Dwie inne kobiety i trzech mężczyzn jest w stanie średnio ciężkim. Wszyscy ranni przebywają w szpitalu. Lekarze udzielają im niezbędnej pomocy”
– poinformował szef zaporoskiej wojskowej administracji obwodowej, Iwan Fedorow.
Źródło: Republika, Telegram, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X