Kazachstan. Tokajew dał rozkaz strzelania do „terrorystów” bez ostrzeżenia tak, aby zabić

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew oświadczył w piątek w przemówieniu do narodu, że dał organom ochrony prawa i armii rozkaz strzelania do „terrorystów” bez ostrzeżenia tak, aby zabić.
Powiedział, że „terroryści” nadal niszczą mienie i używają broni. Oskarżył przy tym „tak zwane niezależne media” i „zagranicznych działaczy” o przyczynienie się do tragedii w jego kraju.
W niedzielę wybuchły w Kazachstanie gwałtowne protesty, które były początkowo skierowane przeciwko wzrostowi cen paliw, a potem przybrały charakter polityczny. Podczas demonstracji wykrzykiwano hasła przeciwko poprzedniemu prezydentowi, 81-letniemu Nursułtanowi Nazarbajewowi, od którego według protestujących Tokajew przejął obowiązki szefa państwa tylko formalnie
PAP
Komentarze