Samolot pasażerski rozbił się tuż po starcie z lotniska w Ałmaty w Kazachstanie - poinformowało tamtejsze ministerstwo przemysłu i infrastruktury. Na pokładzie było 100 osób, w tym 95 pasażerów i pięć osób załogi. Zginęło 14 osób, a 35 zostało rannych. Wśród poszkodowanych jest ośmioro dzieci.
Stan 22 osób, które trafiły do szpitala, oceniany jest jako ciężki. Na miejscu trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczy prawie tysiąc osób - przekazały władze Kazachstanu.
Do katastrofy doszło o godz. 7:22 czasu lokalnego. Samolot Fokker-100 linii Beck Air, lecący z Ałmaty do stolicy kraju Nur-Sułtan, stracił wysokość podczas startu, przebił betonowe ogrodzenie lotniska, po czym uderzył w dwupiętrowy budynek.
Szczęśliwie dla pasażerów i ludzi będących w budynku, nie doszło do wybuchu pożaru - podała agencja TASS. Na miejsce wypadku dotarły służby ratownicze, które rozpoczęły ewakuację z zagrożonego miejsca.